Reklama

Kosmos

Kosmos

Jak Ty sobie radzisz, pytają. Ciekawe, czy pytali moją mamę, która co prawda urodziła tylko dwie córki, w dodatku w odstępie 6 lat, ale w przeciągu tych 6 lat odbył się chociażby stan wojenny, zima stulecia i inne. Zapewne nikt nie pytał też mojej babci, której jedno dziecko we wrześniu 1939 roku miało iść do I klasy, drugie zmarło przed wojną, trzecie urodziło się w 1939 roku, a czwarte w bardzo złych latach powojennych.


Jestem dziennikarzem, z wykształcenia i z pasji jak się okazało. Uważam, że trzeba opisywać rzeczy takimi, jakimi są. O ciąży i macierzyństwie należy pisać prawdę. Że nie jest łatwo, czasem nie jest przyjemnie i czasem naprawdę (my, matki) mamy dość. Dzieci są różne, my jesteśmy różne, ojcowie naszych dzieci są różni. Nie znoszę jednak sugerowania, że dzisiaj jest trudniej być rodzicem niż kiedyś. Bo nie jest!
Babcia o wojnie nie mówiła wiele. Zawsze powtarzała, że najgorsze co człowieka może spotkać to właśnie wojna. Wspominała za to, że nie było leków ani antybiotyków (ani szczepionek) i dzieci po prostu umierały. Poza tym musiała się cholernie bać przyszłości tych dzieci. Przyszłość okazała się lepsza, choć też nie rozpieszczała.
Historia mojej mamy nie jest jakoś specjalnie szczególna, wynikała z czasów, w których żyły wtedy wszystkie młode matki. Dla nas, młodych matek z obecnych czasów, chociaż było to zaledwie 30 lat temu, jest to zupełny kosmos. Siostra moja (pozdrawiam Cię) rodzi się w styczniu 1978 roku. Z moją mamą dzieje się coś niedobrego, płacze, patrząc na noworodka, ma bardzo złe samopoczucie, a przecież miała być euforia. Nikomu nic nie mówi. Sądzi, że coś jest z nią nie tak. A ona miała tylko baby bluesa. Dzisiaj dla kobiet w ciąży jest to wiedza powszechna – że może się tak zdarzyć, że to nic takiego, że to normalne, a jakby zaszło za daleko – wiedzą, do kogo mają się zgłosić. Kobiety 30 lat temu również miały hormony, tylko nie miały pojęcia, że mogą tak działać.
Rodzice nie mieli pralki (większość z nas dzisiaj ma zmywarki). Pralka jednak była dużo istotniejsza dla mojej mamy niż dla mnie, ponieważ jak wiadomo nie było pieluszek jednorazowych. Tetrowe poza upraniem należało jeszcze wygotować.
Wiecznie nie było prądu. Mama trzymała w łóżeczku siostry złożone w kostkę tetrowe pieluszki. Gdy sięgnęła po jedną okazało się, że wszystkie mają czarne smugi – od dymu ze świeczek. Łóżeczko moja mama, potem siostra, potem ja, a obecnie moja córka miała z ziemi odzyskanych (na które chwilowo wyjechali moi dziadkowie) po wysiedlonych Niemcach – śliczne, 140 x 70, stabilne, no i jak się domyślacie trwałe. Inne matki miały pewną trudność ze znalezieniem łóżeczka.
Rodzice nie mieli samochodu, posiedli go dopiero jak siostra miała pół roku (malucha! Ja, gdy urodziła się moja córka, sprzedałam trzydrzwiowego nissana almerę, bo mi było niewygodnie). W związku z tym na wszystkie kontrole z małym dzieckiem mama musiała jeździć autobusem, bo obok nie było żadnej przychodni. Autobusem, do którego bardzo ciężko było wejść z wózkiem, z racji budowy autobusu. Poza tym nie dało się do niego w ogóle wejść, gdyż panował w nim taki tłok. Autobus zatrzymywał się zresztą przed albo za przystankiem, aby ktoś mógł wysiąść, ale żeby potencjalni pasażerowie nie zdążyli dobiec. I odjeżdżał.
Gdy siostra miała rok, przyszła zima stulecia. Wtedy to już prawie wcale nie było prądu, maluch (samochód) nie dawał sobie rady (w Warszawie było do 70 cm śniegu).
Bebiko nie było takie samo jak dzisiaj, należało je zagotować i jeszcze trochę pogotować. Płatny urlop macierzyński trwał 3 miesiące. Żłobki? Która z Was ochoczo oddałaby 3-miesięczne dziecko do instytucji państwowej? Siostra została z babcią.
Kiedy siostra miała prawie 3 lata, generał wyłączył jej teleranek. W sklepach zabrakło wszystkiego.
Jak ty sobie radzisz, pytają. No jakoś sobie radzę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama