Jest ekologiczna, praktyczna i estetyczna. Łąka kwietna powstaje właśnie w miejscu dzikiego parkingu przy Nadarzyńskiej.
Łąki kwietne powoli stają się specjalnością polskich miast. Zaczęło się w Gdyni, która eksperymentalnie sadziła łąki w pasach zieleni pomiędzy jezdniami. Pomysł podchwyciły Gdańsk i Warszawa. W Warszawie dodatkowo udowodniono, że łąki kwietne to coś, czego chcą mieszkańcy – większość powstała z budżetu obywatelskiego. Łąki zasadził też Kraków. Czemu duże miasta sadzą łąki?
Pytanie powinno raczej brzmieć: czemu nie sadziły? Łąki w mieście bowiem nie mają wad.
Nie wymagają koszenia, które jest drogie, a poprzez emisję spalin z kosiarek także szkodliwe. Oszczędzają wodę – są odporne na suszę, a podczas deszczu absorbują dwa razy więcej wody niż trawnik. Są schronieniem i pożywieniem dla pszczół, motyli, ptaków czy małych ssaków. Mogą także dać wytchnienie w czasie upałów.
– Wyższa roślinność pełni funkcję izolacyjną. Zapobiega więc tzw. efektowi wysp cieplnych, który latem powoduje, że temperatura w mieście może być nawet o 10-15 stopni Celsjusza wyższa niż na przedmieściach – tłumaczy Fundacja Łąka.
Gmina Piaseczno zasadzi na razie jedną łąkę, u zbieg ulicy Nadarzyńskiej i Czajewicza, w miejscu gdzie do tej pory na dziko parkowały samochody. Aktualnie został przygotowany teren – zdjęto wierzchnią warstwę gleby, usunięto gruz oraz inne zanieczyszczenia, dowieziona została ziemia urodzajna.
– Chcieliśmy odgrodzić ten teren aby nie rozjeżdżały go samochody, ale nie chcieliśmy stawiać słupków. Położyliśmy więc pnie drzew, które są odzyskane z wycinek – mówi nam burmistrz Daniel Putkiewicz. – Można na nie wchodzić, siadać, odpocząć.
Teraz zostanie wysiana wielogatunkowa mieszanka nasion roślin pochodzących z upraw na terenach leżących w podobnej strefie klimatycznej.
– W zależności od warunków pogodowych, pod koniec lipca łąka powinna zakwitnąć – mówi nam Monika Szkuta z wydziału Utrzymania Terenów Publicznych. – Jest to centrum miasta, bardzo zaniedbane, chcieliśmy uporządkować teren i zlikwidować nielegalne parkowanie.
Zarząd Zieleni m.st. Warszawy w tym roku zaplanował wyłącznie trzy koszenia trawników (oczywiście poza miejscami, gdzie trawa może ograniczać widoczność), dzięki temu łąki powstają naturalnie. W Piasecznie trawniki mają być skoszone 4 razy.
Czy sadzenie łąk i odchodzenie od częstego koszenia to nowy kierunek miejskiej zieleni? Pod każdym względem wydaje się on słuszny.
Przeczytaj!
- Nowe latarnie w Zalesiu Górnym
- Wciąż brak finansowania na dobudowę torów aglomeracyjnych
- Prom Gassy–Karczew z nową szansą? Apel właścicieli
- Czy ul. Rekreacyjna doczeka się realizacji?
- Budowa 721 Piaseczno–Lesznowola nabiera tempa. Mazowsze zabezpiecza środki na realizację inwestycji
- Przegląd Piaseczyński, wydanie 540
- Nowym rondem w Borowinie i Solcu przejedziemy już w piątek!
- Głośny spór – Imprezy w środku lasu kosztem zdrowia mieszkańców i zwierząt?
- Kolej wąskotorowa wyjaśnia plany CPK w sprawie modernizacji
- Od jutra system kaucyjny. Pięć rzeczy, które powinieneś o nim wiedzieć!
Napisz komentarz
Komentarze