Kto zapłaci za remont?

Budowa obwodnicy Góry Kalwarii ma zakończyć się najwcześniej w grudniu. Samochody ciężarowe nadal dojeżdżają do niej drogami gminnymi, choć umowa na ich wykorzystanie obowiązywała jedynie do sierpnia. Nie wiadomo, kto pokryje koszty ich remontu.

Ciężarówki dojeżdżały na budowę obwodnicy dwiema ulicami – Rybie i Zakalwaria. Gmina rozważa przedłużenie umowy jedynie na udostępnienie ulicy Zakalwaria dla pojazdów wykonawcy obwodnicy, czyli firmy Intercor, ale pod pewnymi warunkami.

– Chcemy, żeby Intercor złożył oświadczenie, że w przypadku, kiedy pozwolimy na dalsze dojeżdżanie  do budowy, to  zobowiąże się do naprawienia dróg po zakończeniu inwestycji. Do tej pory Intercor  przekonywał nas, że gmina miała umowę na to z firmą Planeta, która zbankrutowała [razem z firmą Inercor, tworzyła konsorcjum budujące obwodnicę – przyp. red.], a oni nie czują się zobligowani do przejęcia tych zobowiązań – wyjaśnia Piotr Chmielewski, rzecznik burmistrza Góry Kalwarii. – Wysyłamy jednocześnie pisma do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w tej sprawie i będziemy nadal starali się wyjaśnić ten temat. Na razie z rozmów wynika, że ich zdaniem obwodnica jest dla nas takim udogodnieniem, że my powinniśmy potem sami te drogi ponaprawiać. Nie wyobrażamy sobie, żeby  po prostu zniknęli po zakończeniu budowy i zostawili rozjechane ulice. Być może będziemy musieli skorzystać z drogi sądowej, bo nie będzie innego wyjścia – zastanawia się rzecznik burmistrza.

W najbliższym czasie Gmina ma podpisać umowę na położenie nowej nakładki asfaltowej na ulicy Rybie. W związku z tym, nie będzie już możliwości traktowania jej jako drogi dojazdowej do budowy.  – Nie wpuścimy ciężarówek z budowy obwodnicy na Rybie – dodaje Piotr Chmielewski.