Anhellego chce asfaltu

Mieszkańcy ulicy Anhellego w Piasecznie przyszli na ostatnią sesję, żeby zaprotestować w sprawie jakości nawierzchni swojej ulicy.

Anhellego to ulica utworzona w wyniku przedwojennej parcelacji Gołkowa. Jej stan jest katastrofalny na całej długości, jednak wjazd w tę ulicę z ulicy Głównej zapiera czasem dech w piersi. Zwłaszcza mieszkańcom. Jest tu co prawda wąski chodnik, jednak tylko na małym fragmencie drogi.

– Mamy kałuże o głębokości nawet 7 centymetrów, pojawiają się też kałuże o szerokości całej ulicy – powiedziała Agnieszka Wojewoda, jedna z mieszkanek ulicy Anhellego.

Zwróciła także uwagę, że niektórzy mieszkańcy płacą podatki od prawie 70 lat.

Mieszkańcy zaczęli starać się o utwardzenie tej drogi 11 lat temu.

– Jeżdżenie od 20 lat co roku wyrówniarką, a potem przywożenie szutru ciężarówką to jest marnowanie publicznych pieniędzy – mówił jeden z mieszkańców Jacek Nawrocki.

Poza pilną potrzebą odwodnienia i wyasfaltowania ulicy, mieszkańcy mają jeszcze problem z parkującymi na wjeździe samochodami klientów sklepu spożywczego, który znajduje się na rogu.  Jakiś czas temu urząd ustawił tam znaki zakazujące parkowania, to jednak pomogło tylko w niewielkim stopniu. Dlatego mieszkańcy zawnioskowali o barierki, aby uniemożliwić kierowcom łamanie zakazu.

– Absolutnie zgadzam się z mieszkańcami, działania są już podjęte. W zeszłym tygodniu złożyłem wniosek aby środki na odwodnienie Anhellego się znalazły – odpowiedział mieszkańcom wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Michał Rosa.

Rosa złożył także wniosek o zamontowanie barierek.

Mieszkańcy czują, że ich ulica została opuszczona przez gminę. Trzeba jednak przyznać, że władze Piaseczna wyasfaltowały w ciągu kilku ostatnich lat wiele ulic w Gołkowie. Przekazano także powiatowi 4 mln zł dofinansowania na budowę ronda w Gołkowie. Niemniej stan ulicy Anhellego wciąż jest dramatyczny.