Trudno o nim powiedzieć, że to mieszkaniec, bardziej pasuje „stały bywalec”. Często siedzi nieopodal wejścia i obserwuje wchodzących do urzędu petentów.
Najczęściej można go wypatrzeć na trawniku, tuż pod herbem i napisem „Urząd Miasta i Gminy Piaseczno”. Niepozorny, czasem próbuje się wtopić w tło krzewów. Niby znudzony i wypoczywający, a jednak bacznie obserwuje osoby zmierzające do i z urzędu. Udało mi się go przekonać do podejścia, z dużym dystansem pozwolił mi na coś w rodzaju „ćwierćgłaśnięcia”, wywąchał moją przynależność do innych kotów (jak sadzę) i wrócił na wcześniejszą pozycję. Choć bywam tam stosunkowo często, wcześniej nie rzucił mi się w oczy. Okazuje się jednak, że pracownikom jest znany.
– Tak, urząd ma swojego kota – przyznaje burmistrz Zdzisław Lis. – Nawet nie wiem od kiedy, od dawna jest z nami. Ma swój domek na tyłach urzędu, dokarmiamy go oczywiście, ale jest wolny, jak to kot.
Czarny dachowiec z białą krawatką ceni swoją swobodę i pozostaje „dzikusem”, choć docenia zimowe schronienie czy smakołyki serwowane przez urzędników. Czy opiekunowie nadali mu jakieś imię?
– Nie ma imienia, ale może Pani go nazywać Zdzisław – żartuje burmistrz Lis, popijając kawę z kubka w… koty i psy. Jak widać gminni urzędnicy nie boją się przesądu, że czarny kot na ich drodze zwiastuje pecha.
Przeczytaj!
- Wciąż brak finansowania na dobudowę torów aglomeracyjnych
- Prom Gassy–Karczew z nową szansą? Apel właścicieli
- Strażacy z Piaseczna w nowym programie telewizyjnym
- Rozmowa o Józefosławiu – spotkanie z władzami gminy
- Czy ul. Rekreacyjna doczeka się realizacji?
- Budowa 721 Piaseczno–Lesznowola nabiera tempa. Mazowsze zabezpiecza środki na realizację inwestycji
- Przegląd Piaseczyński, wydanie 540
- Nowym rondem w Borowinie i Solcu przejedziemy już w piątek!
- Głośny spór – Imprezy w środku lasu kosztem zdrowia mieszkańców i zwierząt?
- Kolej wąskotorowa wyjaśnia plany CPK w sprawie modernizacji
- Od jutra system kaucyjny. Pięć rzeczy, które powinieneś o nim wiedzieć!
Napisz komentarz
Komentarze