Reklama

Wyłącz to pudło

Wyłącz to pudło

Domagam się wyrazów wdzięczności od producenta mojego telewizora - gdybym jakiś czas temu nie zawiesiła codziennej gimnastyki na kołku, prawdopodobnie miałabym dość siły, aby wywalić telepudło przez okno. A korci mnie, z każdym pstryknięciem pilota coraz bardziej.

Oglądanie telewizji nigdy nie należało do moich ulubionych zajęć, ale odnoszę wrażenie, że w ciągu ostatnich kilku lat poziom nadawanych programów nie tyle spada, co wręcz nurkuje. Kiedy bowiem człowiek jest przekonany, że widział już wszystko, nagle z telewizora dobiegają nuty piosenki o mięsnym jeżu.

W czasie urlopu miałam okazję spędzić nieco czasu przed ekranem, czego skutkiem były pasemka siwizny na głowie, delikatny wytrzeszcz oczu i ślinienie. Dane mi było bowiem obejrzeć kilka odcinków programów paradokumentalnych, które zalewają nas ostatnio jak tsunami Japonię.

Oto matka, która po rozwodzie skupia całą swoją uwagę na nastoletnim synu i robi mu awanturę, kiedy chłopak przynosi ze szkoły czwórkę z plusem. Dopiero kiedy chłopak wpada w narkotyki, kobieta widzi, że popełniła błąd.

Oto chłopak, który myśli, że jest wampirem, zaprasza swoją dziewczynę na światowy zjazd wampirów. Dziewczyna łamie mu serce, bo zamiast jechać z ukochanym, wybiera się na koncert Justina Biebera.

Oto mężczyzna, który przez lata ukrywał przed rodziną swoją transseksualność. W dniu swoich pięćdziesiątych urodzin decyduje się ujawnić przed żoną i dziećmi i robi to w najlepszy znany sobie sposób - w programie Ewy D.

Każdy odcinek to nowy dramat, rozgrywający się według klasycznej szkoły scenopisarstwa - mamy tu zawiązanie akcji, kryzys, katalizator, walkę, utratę nadziei, punkt krytyczny, olśnienie i katharsis. Czego chcieć więcej? A że kryzysem jest zła ocena, nastoletni bunt czy jedno piwo za dużo - tym lepiej, nie ma sensu przeciążać widowni zbyt wydumaną fabułą, wszak sztuka jest imitacją życia, a życie jest jednowymiarowe, prawda?

Być może byłabym w stanie zdzierżyć tę papkę, gdyby została ładnie podana, ubrana w dobrych aktorów i sensowne dialogi. Zamiast tego widzę na ekranie amatorskie zawody w konkurencji "kto potrafi najgłośniej wrzeszczeć", a dialogi (nie wiem, czy są improwizowane, czy nie) zręcznie wymykają się słownikom. Niedawno usłyszałam na przykład taką perełkę:

„ Kiedy umarł mój syn, synowa zaczęła się zachowywać, jakby szlag w nią trafił".

Czyż to nie piękne?

Zdarzają się też głębokie refleksje o podłożu filozoficznym:

„Dzięki życiowym porażkom, zdajemy sobie sprawę, jak wielkie mamy szczęście, bo potrafimy żyć."

O tym, że telewizja wypycha inne media, wiadomo nie od dziś. Amerykanie i Brytyjczycy szybko wyczuli trendy i od kilku lat obserwujemy wysyp naprawdę świetnych seriali, których budżety niejednokrotnie są porównywalne z budżetami wielkich hollywoodzkich produkcji. Ostatnie lata przyniosły nam takie perełki, jak znany wszystkim „Doktor House", uwielbiana przez miliony „Gra o Tron" czy błyskotliwe „House of Cards". Niestety, wiele doskonałych seriali znamy tylko z Internetu – w polskiej telewizji ciężko wypatrzyć coś dobrego spomiędzy Ferdków Kiepskich, mizernych kabaretów i mięsnego jeża. A tegoroczna jesienna ramówka niesie ze sobą jeszcze więcej uwłaczającej inteligencji ramoty.

Można oczywiście tłumaczyć, że stacje próbują odpowiedzieć na zapotrzebowanie widzów, że wyświetla się to, co ludzie chcą oglądać. Niestety, to nie do końca tak – media kreują swoich odbiorców. Chcąc dotrzeć do jak największej liczby widzów, równa się w dół – bo mądremu łatwiej obejrzeć coś durnego niż od głupiego wymagać inteligencji.

Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie miała lekarstwa na taki stan rzeczy. A remedium jest proste: wyłączmy telewizory. To biznes uzależniony od zasad wolnego rynku, od popytu i podaży. Dopóki miliony z nas śledzą kolejną powtórkę Mazurskiej Nocy Kabaretowej, telewizja będzie ją pokazywać. Kiedy zacznie spadać oglądalność „Świata według Kiepskich", może w ramówce znajdzie się miejsce na coś ambitniejszego (pamiętacie jeszcze „Miliard w rozumie" czy „Perły z lamusa"?).

Postanowiłam. Wyłączę telewizor i pójdę na spacer. Będę też wykluczała ze swojego towarzystwa ludzi, którzy interesują się takimi debilizmami, jakimi karmi nas ten cud XX wieku. Dzięki temu liczba ludzi w moim otoczeniu zostanie zredukowana, co z kolei sprawi, że spadnie liczba obowiązków towarzyskich. W ten sposób pojawi się odrobina wolnego czasu i będę mogła pójść na siłownię i odzyskać kondycję, która pozwoli mi w końcu wywalić telewizor przez okno.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Drwalewskie Zakłady Przemysłu Bioweterynaryjnego S.A. zatrudnią Drwalewskie Zakłady Przemysłu Bioweterynaryjnego S.A. zatrudnią Drwalewskie Zakłady Przemysłu Bioweterynaryjnego S.A. - producent leków dla zwierząt poszukuje pracownika na stanowisko:Specjalista ds. wytwarzania produktów leczniczych(docelowo KIEROWNIK)Zakres obowiązków:organizacja pracy na odcinku produkcyjnym  i prowadzenie niezbędnej dokumentacji produkcyjnejNasze wymaganiawykształcenie wyższe w zakresie: farmacji, chemii, biologii lub biotechnologii,umiejętność pracy w zespole,mile widziana znajomość zagadnień Dobrej Praktyki Wytwarzania,mile widziana znajomość jęz. angielskiegoOferujemystabilne warunki zatrudnienia w oparciu o umowę o pracępakiet medyczny, świadczenia socjalne z ZFŚS, paczki świątecznepracę w zgranym zespole Osoby zainteresowane proszone są o przesłanie CV na adres [email protected] lub dostarczyć osobiście do spółki, w raz z klauzulą:„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).”Odpowiadając na ogłoszenie rekrutacyjne, zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Drwalewskie Zakłady Przemysłu Bioweterynaryjnego Spółka Akcyjna z siedzibą w: Grójecka 6, 05-651 Drwalew (Pracodawca) i podmioty z nim powiązane kapitałowo, jako administratora danych osobowych w celu przeprowadzenia rekrutacji na stanowisko wskazane w ogłoszeniu. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w oparciu o następujące podstawy prawne: (a) aby podjąć działania na Twoje żądanie przed zawarciem umowy (np. informacje o oczekiwanym wynagrodzeniu i dostępności do rozpoczęcia pracy); (b) w oparciu o nasz prawnie uzasadniony interes (np. imię, nazwisko, data urodzenia, dane kontaktowe, wykształcenie, kwalifikacje zawodowe, przebieg dotychczasowego zatrudnienia); c) w oparciu o Twoją zgodę, która wyrażona jest poprzez przeslanie dokumentów aplikacyjnych zawierających takie informacje jak np. wizerunek czy zainteresowania. Podanie wszystkich danych osobowych, o których mowa powyżej jest dobrowolne, natomiast dane wymienione w lit. a) i b) są niezbędne do wzięcia udziału w rekrutacji. Niepodanie danych skutkuje brakiem możliwości rozpatrzenia kandydatury. Podanie pozostałych danych jest dobrowolne, ale może pomóc w sprawnym przeprowadzeniu procesu rekrutacji. Masz prawo żądać dostępu do Twoich danych (w tym uzyskania ich kopii), sprostowania danych, ich usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia, jak również wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Twoje dane osobowe mogą zostać przekazane dostawcom usługi publikacji ogłoszeń o pracę, dostawcom systemów do zarządzania rekrutacjami, dostawcom usług IT (hosting), dostawcom systemów informatycznych. Podane przez Ciebie dane osobowe nie będą wykorzystywane w celu profilowania albo podejmowania decyzji w sposób zautomatyzowany. Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez okres 1 roku, chyba, że wyraziłeś odrębną zgodę na wykorzystanie Twoich danych osobowych w przyszłych rekrutacjach. W celu realizacji praw lub w przypadku jakichkolwiek pytań związanych z przetwarzaniem Twoich danych osobowych skontaktuj się z nami pod adresem: [email protected].