Jak informuje urząd, trwają przygotowania do konkursu na realizację tego zadania w tym roku. Na ten cel samorząd przeznaczył 140 tys. złotych.
W ubiegłym roku dzięki akcji udało się wykonać kilkaset zabiegów. Łącznie wysterylizowano 121 suki i wykastrowano 62 psy. U kotów wykonano 119 sterylizacji oraz 77 kastracji. W ramach akcji zadbano także o koty wolnożyjące (70 zabiegów kastracji i sterylizacji). Ponadto akcja daje możliwość bezpłatnego zachipowania zwierzęcia. W 2022 roku mikrochipy wszczepiono 290 zwierzętom, 97 psom i 193 kotom.
Elektroniczne znakowanie zwierząt jest bardzo potrzebne, a niebawem może być obowiązkowe. W grudniu ubiegłego roku Henryk Kowalczyk, minister rolnictwa, zapowiedział, że obowiązek czipowania psów wejdzie już w roku 2023. Ma to rozwiązać kwestię szybkiego odnajdywania właścicieli w sytuacji zgubienia lub odnalezienia psa i ułatwić z nim kontakt. Sam zabieg jest bezbolesny dla zwierzęcia, a numer chipu jest rejestrowany w ogólnopolskiej bazie danych wraz z danymi właściciela pupila.
Właściciele zwierząt rasowych zabierają miejsca
Akcja skierowana jest do najbardziej potrzebujących mieszkańców gminy, płacących tu podatki, czego potwierdzeniem jest Piaseczyńska Karta Mieszkańca, którą trzeba okazać w gabinecie weterynaryjnym. – Obserwujemy, że na zabiegi zgłaszają się właściciele psów i kotów rasowych, co wydaje się być nadużyciem – przyznaje Hanna Kułakowska-Michalak, wiceburmistrz Piaseczna.
Niestety bardzo często osoby, które kupiły zwierzaka za kilka tysięcy złotych, wykorzystują większość dostępnych w ramach programu zabiegów, co sprawia, że nie mogą z nich skorzystać osoby mniej zamożne, które np. przygarnęły bezdomne zwierzę.
Akcja powinna rozpocząć się w lutym.
Napisz komentarz
Komentarze