3 września w Stefanowie odkryto ciało Aleksandry A. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. Śledczy ustalają, czy kobieta targnęła się na własne życie z namowy lub przy pomocy osób trzecich.
O zdarzeniu poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, publikując komunikat dotyczący działań prowadzonych w ramach postępowania z art. 151 kodeksu karnego. Policjanci z Komendy Powiatowej w Piasecznie pod nadzorem miejscowej prokuratury wykonują liczne czynności procesowe. W takim przypadku sprawdzane są wszystkie możliwe wątki – począwszy od analizy śladów, przez wypowiedzi świadków, aż po ekspertyzy specjalistyczne.
Sekcja zwłok i dalsze badania
– Przeprowadzone oględziny i sekcja zwłok zmarłej nie dostarczyły dowodów wskazujących na przyczynienie się osób trzecich do zdarzenia, niemniej Prokuratura oczekuje na pełną opinię biegłego, zaś czas jej uzyskania jest warunkowany m.in. koniecznością przeprowadzenia dodatkowych zleconych w tej sprawie badań – oświadczył prokurator Piotr Antoni Skiba, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Jednocześnie śledczy przypominają, że prowadzone postępowanie dotyczy przestępstwa opisanego w art. 151 k.k. Polega ono na nakłonieniu lub faktycznym wsparciu innej osoby w targnięciu się na własne życie. Konsekwencje mogą być bardzo poważne – kodeks przewiduje w takich przypadkach kary od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, a w szczególnie drastycznych okolicznościach nawet do 10 lat.
Świadkowie i zabezpieczony telefon
W ramach śledztwa przesłuchiwani są kolejni świadkowie, w tym osoby, które zgłosiły się do organów ścigania po nagłośnieniu tragedii w mediach. Równocześnie badana jest zawartość zabezpieczonego telefonu należącego do zmarłej. Urządzenie pozostaje zablokowane kodem PIN, dlatego prokuratura zleciła specjalistyczną ekspertyzę, aby pozyskać dane bez ryzyka ich utraty. To właśnie w telefonie mogą znajdować się ważne informacje dotyczące ostatnich dni życia kobiety.
Śledztwo jest wielotorowe i nadal otwarte, a prokuratura planuje kolejne czynności dowodowe. Od ich wyników zależeć będzie, czy postawione zostaną konkretne zarzuty, a także czy możliwe będzie jednoznaczne ustalenie, czy Aleksandra A. działała samodzielnie, czy też została skłoniona do dramatycznego kroku przez inne osoby.

Napisz komentarz
Komentarze