Reklama
Odkryj serce Twojej społeczności – zapisz się na newsletter Przeglądu Piaseczyńskiego!
 

 

 

 

Piaseczno. Tego molocha nie da się zatrzymać?

Przy ścisłym centrum miasta powstać mają dwa sześciokondygnacyjne bloki. Sąsiedzi inwestycji z domów jednorodzinnych nie kryją żalu do władz miasta i pytają o zasadność takiej inwestycji w obliczu obecnej ciasnoty oraz dostępności miejsc parkingowych.
Piaseczno. Tego molocha nie da się zatrzymać?
Inwestycja obejmie m.in. nieruchomość, na której do niedawna funkcjonowała piekarnia

Autor: Anna Żuber

Inwestycją, która powstać ma w miejscu istniejącej przez dziesiątki lat piekarni Wojciechowskich oraz na działkach za nią, rozczarowana jest Jolanta Woroniecka. Jej działka bezpośrednio graniczy z terenami, na których planowana jest zabudowa wielorodzinna. – Deweloper ma wykupione trzy działki pomiędzy ul. Sierakowskiego 17, parkiem miejskim i ścieżką pieszą, idącą od ul. Sierakowskiego w kierunku stawu – mówi Jolanta Woroniecka. – Wniosek o pozwolenie na budowę dotyczy prawie 100 mieszkań w dwóch budynkach. Przewidziano tam tylko jedyną drogę dojazdową i ewakuacyjną, w dodatku w jednokierunkową, historyczną, wąską i ciągle zakorkowaną ul. Sierakowskiego. Dodam, że jak ten moloch powstanie, to mój dom będzie osaczony niemalże z każdej strony, bo od południa i wschodu mam już widok na bloki z osiedla przy ul. Żeromskiego, które mają balkony na moją nieruchomość – dodaje mieszkanka ul. Sierakowskiego. 

Ogród Jolanty Woronieckiej 
Ogród Jolanty Woronieckiej 

Pogorszą jakość życia

Woroniecka zwróciła się o pomoc w zatrzymaniu inwestycji do wszystkich radnych rady miejskiej w Piasecznie. W moc sprawczą władz nie wierzy jednak Paweł Karbowski, którego dom rodzinny również graniczy z terenami wykupionymi przez spółkę Talo. – Aby zatrzymać inwestycję, gmina musiałaby wydać kilka, a może nawet kilkadziesiąt milionów złotych, żeby wypłacić deweloperowi odszkodowanie – mówi Karbowski. – Takich sytuacji można by było uniknąć, planując z wyprzedzeniem i konsultując z mieszkańcami domów jednorodzinnych ewentualne przekształcenie ich działek w działki pod zabudowę wielorodzinną.

Jak podkreśla Karbowski, budynki nie tylko zasłonią widok z dwóch stron, ale też wpłyną na pogorszenie jakości życia. – Nie wspominając o względach ekologicznych, jeżeli na tak małej powierzchni ma powstać dwukondygnacyjny garaż na kilkadziesiąt samochodów – dodaje Paweł Karbowski. – Gdzie będą odprowadzane spaliny z garaży podziemnych, czy będziemy je wdychać? – zastanawia się. – Znam takie przypadki z Piaseczna, gdzie budowano bloki w sąsiedztwie domów jednorodzinnych. Ludzie nie mogli rozpalić grilla czy skosić trawy, bo leciały w ich stronę epitety z bloków, nie mówiąc o petach na trawnikach czy kiełbasach naszpikowanych gwoździami dla pupilów – dodaje.

Mieszkańcy obawiają się, że w trakcie budowy ucierpią ich domostwa, gdyż wiąże się ona z ogromnym wykopem. – Najgorszy jest jednak ten brak empatii – stwierdza Karbowski. – Radni mówią, że tylko podnieśli rękę, burmistrz podpisał, a urzędnicy ze starostwa wydali decyzję zgodnie z przepisami. Gdzie w tym wszystkim jest zwykły Kowalski? Gdy w 2019 r. na komisji ochrony środowiska i ładu przestrzennego byłem przedstawić swoje obiekcje wobec tej inwestycji, to usłyszałem, że dla władz miasta liczą się nowi mieszkańcy i wpływy z ich podatków. Co z nami, mieszkańcami Piaseczna, których rodzice, dziadkowie, a niekiedy i pradziadkowie mieszkali, pracowali, płacili podatki i mieli wpływ na rozwój tego miasta – zastanawia się Karbowski.

Uzupełnianie tkanki miejskiej zabudową mieszkaniową

Miasto tłumaczy, że inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. – Dla wspomnianej działki został on zmieniony przez radę miejską na wniosek właściciela w 2019 roku – informuje Joanna Ferlian-Tchórzewska z Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno. – Wcześniej działała tam piekarnia i wpisane były usługi. Plan dla całego tego obszaru, z zabudową zarówno jedno, jak i wielorodzinną obowiązuje od 1998 r., wobec czego oczekiwania właściciela nieruchomości były uzasadnione – dodaje.

Czy w Piasecznie można się spodziewać kolejnych takich inwestycji? – Tak naprawdę miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego od lat, począwszy od słynnego planu  „613” z 1998 roku, przewidują na większości terenów w mieście jako dominującą zabudowę kubaturową – przyznaje Magdalena Woźniak wiceprzewodnicząca rady miejskiej. – Wycofywanie się z nich i ograniczanie możliwości inwestowania oznaczałoby wielomilionowe odszkodowania dla właścicieli. 

Miasto zastrzega, że zabudowa wielorodzinna będzie dopuszczona, ale nie dominująca, bo w plan wpisane są również usługi publiczne, a zabudowa mieszkaniowa połączona jest z usługami w parterach. – Wszystko po to, aby tworzyć kolejne miejsca pracy i atrakcyjną przestrzeń dla mieszkańców – tłumaczy miasto. 

Wiosną tego roku władze Piaseczna pochwaliły się wizją rozwoju centrum „Piaseczno OdNowa”, która zakłada m.in. budowę sali kinowo-teatralnej, ale także – tu cytat: „uzupełnianie tkanki miejskiej zabudową mieszkaniową”. – Szkoda, że 10 lat temu nikt nam nie powiedział, że wszędzie będą bloki. A tak zostaliśmy z ręką w nocniku – kwituje Paweł Karbowski. – Chyba że obecni włodarze Piaseczna staną na wysokości zadania, wezmą na swoje barki błędy poprzedników, wykupią od dewelopera  działkę i uratują planetę, tworząc w tym miejscu zielone płuca Piaseczna z pożytkiem dla naszych dzieci – dodaje.

Czytaj także: Runów/Jeziórko. Prowadził pijany, 18-latek nie żyje (przegladpiaseczynski.pl)
Ankieta: Piaseczno. Tego molocha nie da się zatrzymać?

CZY UWAŻASZ, ŻE MIESZANIE ZABUDOWY WIELORODZINNEJ Z JEDNORODZINNĄ JEST OK?

TAK
11%   (102 głosy)
NIE
87%   (825 głosów)
NIE MAM ZDANIA
2%   (19 głosów)

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mieszkanka Ul. Żeromskiego w Piasecznie 02.03.2023 16:56
Zajmujemy się budowa bloku na miejscu Piekarni Wojciechowskich a tylko patrzeć jak wyrosnie blok w miejscu posesji Kilińskiego 3 już czyszczą wycięli prawie wszystkie drzewa a to parę metrów od Piekarni i to jeszcze na zakręcie u zbiegu ulic Kilińskiego i Żeromskiego I w tej okolicy naprawdę będzie tylko beton I mur

Mieszkanka Ul. Żeromskiego w Piasecznie 01.03.2023 23:25
wszystkie przy okazji budowy drzewa liściaste wyciąć w Piasecznie I betonem i murami zastąpić a nie długo będzie smród dymu i spalin że z domu to w maskach będziemy wychodzić. Do tego doprowadza władze miasta ludzie i czyste powietrze się nie liczy tylko kasa aby się nie przeliczyli

Kolor 22.02.2023 00:00
Zabudowa w centrum nie powinna być blokowiskiem. Ale co się dziwić, co który przyjdzie nowy "dowódca" to nie wiadomo skąd "bocian" i tak pieprzy głupoty w miasto że słuchać i patrzeć szkoda.......👎

Kolor 22.02.2023 00:00
Komentarz zablokowany

mordahej 08.02.2023 18:17
a moderator z kąd aby nie byl śwąd

Tla 04.02.2023 08:26
Żal mieszkańców domów... szczerze dla czystościbzabudowy to powinno być tak że jak przeważa zabudowa jednorodzinna to powinny być dopuszczone w okół tylko budynki o max 1 kondygnację wieksze a nie tu dom a tu 6 pięter. Do tego rada miejska zmieniła rodzaj uzytecznosci dzialki na wniosek dewelopera... wszyscy wiedza co to oznacza

Ania 03.02.2023 16:02
Tak? To popatrzcie na róg ul. Żeromskiego i Kauna. Nikt nie winny?

Ada 02.02.2023 18:36
Budować rozejść się. Stare to jest dobre wino i skrzypce . Będzie ładniej

Bogusław 25.01.2023 09:52
Ciekawe ile naprawdę gmina wypłaciła odszkodowań.prosze o przykłady.

Urbanistka 13.01.2023 07:48
Powyższa ankieta daje jednoznaczną odpowiedź, co uważają mieszkańcy. Jeśli nie respektują tego włodarze, czas na nowych!

Dorota M 17.12.2022 05:44
W Piasecznie potrzebny jest kolejny basen a nie kino

Olek 16.12.2022 18:12
Niedopuszczalne jest mieszanie zabudowy jednorodzinnej z wielorodzinną, brak infrastruktury dróg, parkingów przy nowych osiedlach. Można opowiadać o nowoczesnych planach, że to niby dla dobra mieszkańców, bld ble ble. Nikt tego nie kupuje, wszyscy podejrzewają jedno - korupcję. Kiedy zaczniemy rozliczać urzędasów z decyzji szkodliwych dla mieszkańców?

Reklama
Reklama
Reklama