Reklama

Drugie życie miejskich rabat?

Czy kwiaty, które zdobią miasto, trafią do mieszkańców? Z taką inicjatywą wyszła piaseczyńska radna.
Drugie życie miejskich rabat?

Autor: Dawid Grzelczak

Radna Ewelina Wójcik zwróciła się do burmistrza Piaseczna z propozycją wprowadzenia w mieście akcji „Przygarnij kwiaty z miejskiej rabaty”. Podobne inicjatywy funkcjonują m.in. w Warszawie i Gdańsku, gdzie mieszkańcy mogą bezpłatnie zabrać rośliny zastępowane podczas sezonowej wymiany nasadzeń. Jak argumentowała radna, dzięki temu rośliny zyskują drugie życie w ogrodach i na balkonach, a miejska zieleń trafia do mieszkańców zamiast na kompost.

W odpowiedzi na wniosek, burmistrz Daniel Putkiewicz wyjaśnił, że Piaseczno dysponuje niewielką powierzchnią terenów obsadzanych roślinami jednorocznymi – około 120 m², z czego część zajmują nasadzenia wieloletnie, takie jak krzewy, byliny czy trawy. Sezonowe uzupełnienia dotyczą jedynie niewielkiej liczby roślin jednorocznych lub cebulowych, które – jak podkreślono – pozostają w przestrzeni miejskiej aż do naturalnego obumarcia.

Jak zaznaczył burmistrz, rośliny wymieniane są dopiero po zakończeniu wegetacji i nie nadają się do ponownego wykorzystania. Z tego względu zorganizowanie akcji w zaproponowanej formie nie jest możliwe.

Czytaj także:
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze