Rekordowe środki na inwestycje w gminie Piaseczno cieszą. Radni mają jednak wątpliwości, czy uda się zrealizować wszystkie zaplanowane zadania.
Tuż przed końcem roku, 28 grudnia, radni przyjęli uchwałę budżetową dla Piaseczna. Tradycyjnie największy kawałek budżetowego tortu pochłonie oświata. W 2017 roku gmina wyda na ten cel 182,6 mln złotych. Na drogi i transport przeznaczono 63,4 mln złotych, na politykę mieszkaniową 37,2 mln zł, a na koszty administracji publicznej 32,5 mln zł.
Radni mają głos
Niewątpliwie w przypadku Piaseczna radni mają wpływ na ostateczny kształt budżetu. W bieżącym roku podczas prac nad projektem dokonano istotnych zmian. Komisja Budżetu i Finansów zaproponowała burmistrzowi blisko trzydzieści zmian, wprowadzając nowe zadania inwestycyjne i remontowe, dofinansowanie już rozpoczętych i szereg koncepcji przyszłych zadań do opracowania, przy jednoczesnym zmniejszeniu zadłużenia gminy.
– Analiza całego materiału dotyczącego ostatecznej wersji projektu budżetu oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej dokonana przez komisję skłania do oceny, iż ogólne wskaźniki są lepsze niż te sprzed roku – przyznał przewodniczący Komisji Antoni Rosłon. Zwrócił uwagę, że wciąż wysokie są koszty bieżącego utrzymania gminy. – Niestety, ich ograniczenie jest bardzo trudne, gdyż wszystkie środowiska oczekują wzrostu wydatków na poszczególne zadania w stosunku do lat poprzednich, a nie ich ograniczenia. Również ciągłe zmiany ustawodawstwa i organizacji w wielu dziedzinach, przeprowadzane na szczeblu rządowym, uniemożliwiają racjonalne szacunki wydatkowe na konkretne cele.
Pozytywnie projekt budżetu (w wersji pierwotnej, przedstawionej w listopadzie przez burmistrza) oceniła również Regionalna Izba Obrachunkowa. Zwróciła jednak uwagę na zakładanie 5,3 mln złotych dochodów ze sprzedaży nieruchomości, podczas gdy w 2016 (do 30.09.2016) udało się gminie sprzedać mienie na sumę zaledwie 184 tys. złotych. Dodatkowo sprzedaż jednej z działek (przy ul. Energetycznej za sumę 3,2 mln złotych) wymaga wcześniejszej zmiany miejscowego planu zagospodarowania.
Burmistrz Zdzisław Lis przyjął wszystkie poprawki zaproponowane przez Komisję Budżetu, dokonując niewielkich korekt.
Ostatecznie w 2017 roku Piaseczno zamierza wydać sumę 472 mln złotych, z czego na wydatki bieżące 372 mln zł oraz 100 mln na inwestycje. Dochody zaplanowano w wysokości 420,8 mln złotych, co oznacza ponad 51 mln złotych deficytu, który ma zostać pokryty z tzw. wolnych środków oraz z emisji obligacji na kwotę 16,8 mln złotych.
Rekordowe wyzwanie
Rekordowa suma przeznaczona na inwestycje oznacza duże wyzwanie dla urzędników.
– Jest niezwykle ambitny i daje duże możliwości. Martwi tylko mnie i wielu z nas, czy jesteśmy w stanie go zrealizować – mówił przewodniczący Komisji Polityki Gospodarczej Robert Widz. Doświadczenie pokazuje bowiem, że niewykorzystane środki na inwestycje są zmorą piaseczyńskiego budżetu. Zwrócił na to uwagę również przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów:
– Już na początku 2017 roku należy wdrożyć procedury związane z wyborem wykonawców na poszczególne zadania, tak aby wraz z rozpoczęciem sezonu budowlanego nasi inspektorzy budowlani przebywali na terenach związanych z budową, a nie zajmowali się papierologią związaną z wyborem wykonawców – zauważył Rosłon. Komisja zaproponowała również łączenie zadań remontowych w pakiety, co pozwoli zmniejszyć liczbę przetargów i prawdopodobnie obniży nieco koszty.
Drogi i szkoły
W bieżącym roku jedną trzecią środków przeznaczonych na inwestycje gmina przeznaczy na oświatę, w tym blisko 22,4 mln złotych na budowę CEM przy ul. Jana Pawła II, 4,85 mln zł na dokończenie rozbudowy szkoły w Zalesiu Dolnym oraz 1,5 mln zł na termomodernizację przedszkola przy ul. Kauna. W 2017 zaplanowano też duże inwestycje drogowe – w sumie gmina zamierza na nie wydać blisko 34 mln złotych. Największe nakłady przeznaczone zostaną na ul. Geodetów – 6,5 mln zł. Ratusz zamierza też dokończyć rewaloryzację parku miejskiego – 2 mln – oraz Skweru Kisiela – 3,3 mln zł.
Większość radnych jest zadowolona z konstrukcji budżetu, choć trudno nie przyznać racji radnemu Zbigniewowi Musze, że są obszary gminy, które przy podziale budżetowego tortu są traktowane preferencyjnie i bardziej po macoszemu.
– Ja reprezentuję okręg tradycyjnie nazywany „stare Piaseczno” i ten okręg na mapie gminy owszem istnieje, ale w budżecie gminy go nie ma.
Ostatecznie budżet został przyjęty dwudziestoma głosami. Przeciw był tylko radny Zbigniew Mucha.
Napisz komentarz
Komentarze