Remont, który nie rozwiązuje problemu bezpieczeństwa pieszych, budzi rozczarowanie wśród mieszkańców. Ulica Abramowicza łączy Wole Gołkowską z Głoskowem i codziennie uczęszczana jest m.in. przez dzieci idące do szkoły. Droga jest kręta, przebiega przez zalesiony teren i nie posiada nawet minimalnego pobocza. Mieszkańcy podkreślają, że to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w okolicy, a mimo to inwestycja w bezpieczeństwo pieszych wciąż jest odkładana na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Codzienna droga do szkoły
Brak chodnika przy ul. Abramowicza i Rybnej to problem, który mieszkańcy zgłaszają od lat.
– Od dłuższego czasu słyszymy tylko, że budowa chodnika jest niemożliwa, a powody tej niemożności ciągle się zmieniają – mówi Magdalena Cąkała, mieszkanka Woli Gołkowskiej. – Raz mówi się, że trzeba poczekać na rondo w Głoskowie i doprowadzenie wszystkich niezbędnych mediów, innym razem słyszymy, że droga jest prywatna, choć gmina ją remontuje– dodaje.
Dla wielu dzieci to właśnie tędy prowadzi codzienna droga do szkoły. Dzieci chodzą pieszo lub jeżdżą rowerami, mijając rozpędzone samochody na wąskiej, krętej trasie. Brak pobocza sprawia, że piesi muszą schodzić do rowu, gdy nadjeżdża auto. – To miejsce naprawdę wymaga pilnej interwencji – podkreśla nasza rozmówczyni.
Przetarg bez chodnika
22 maja, gmina ogłosiła przetarg na remont nawierzchni ul. Abramowicza i Rybnej. Niestety, jak wynika z dokumentacji, projekt nie przewiduje budowy chodnika.
– Remont obejmuje tylko podbudowę i nawierzchnię, na budowę chodnika nie ma wystarczająco miejsca w pasie drogowym – informuje Łukasz Wyleziński, Dyrektor Biura Promocji i Kultury Gminy Piaseczno.
Gmina zapowiada wprawdzie, że w przyszłości powstanie ciąg pieszo-rowerowy na przedłużeniu ul. Rybnej w kierunku ul. Millenium, jednak ostateczny przebieg tej trasy ma być dopiero określony w projekcie budowlanym, do którego prace ruszą najwcześniej w drugiej połowie roku. Mieszkańców nie przekonują te deklaracje – od lat słyszą o przeszkodach, które mają być „pokonane w przyszłości”, ale ta przyszłość wciąż nie nadchodzi.

Kierowcy wylatują z kostki jak strzała
Głos mieszkańców w sprawie braku chodnika jest jednoznaczny i wyraźnie wybrzmiewa w mediach społecznościowych. W komentarzach pod postem dotyczącym przetargu na remont ul. Rybnej i Abramowicza dominują rozgoryczenie oraz poczucie lekceważenia potrzeb społeczności.
Mieszkańcy zwracają uwagę nie tylko na brak chodnika, ale także na niebezpieczne skrzyżowania i lekceważenie bezpieczeństwa pieszych. – Oczywiście bez ronda Abramowicza, Wspólna, Szkolna. Czy nikt we władzach gminy nie widzi potrzeby uproszczenia tego skrzyżowania? – pyta Marcin Stykowski, a Iwona Lis dodaje: – To jest bardzo ciężki odcinek trasy... Kierowcy wylatują z kostki jak strzała, nie patrzą na to kto tu ma pierwszeństwo. Tyle stłuczek i wypadków tu jest, że mi się to w głowie nie mieści.
Wśród mieszkańców panuje przekonanie, że bez zmian organizacji ruchu i budowy chodnika sytuacja będzie się tylko pogarszać. Pojawiają się także głosy rozczarowania po analizie dokumentacji przetargowej.
– Niestety, specyfikacja nie przewiduje budowy chodnika. Po otwarciu ofert brakuje ok. 50 tys. do jego rozstrzygnięcia – informuje Antoni Rosłon.
Lokalna społeczność oczekuje jasnych wyjaśnień, dlaczego sprawa budowy chodnika jest tak skomplikowana. Ich zdaniem bezpieczeństwo dzieci powinno być priorytetem, a nie odległą perspektywą. Mieszkańcy liczą, że władze gminy ponownie przeanalizują projekt i znajdą rozwiązanie, które pozwoli na bezpieczne poruszanie się pieszych i rowerzystów.
– Czy przeszkody są aż tak nieprzezwyciężone? Czy naprawdę musi dojść do poważnego wypadku, czy nawet tragedii, by coś się w tej sprawie zmieniło? – pyta Magdalena Cękała.




Napisz komentarz
Komentarze