Kolejką grójecką do Grójca, czyli garść informacji o odrestaurowanym budynku dworca w Grójcu. Opis kilku historycznych zdarzeń na trasie kolejki do Grójca, a także o tym co i kiedy powstało.
A gdyby tak można było pojechać wąskotorową kolejką grójecka z Piaseczna do Grójca? Czy to jeszcze jest możliwe? Okazuje się, że tak, że jest nadzieja. Potrzebne są pieniądze na odbudowanie trasy od Tarczyna do Grójca i unowocześnienie tej, która jeszcze istnieje i wozi pasażerów na turystycznej trasie Piaseczno Miasto Wąskotorowe do Tarczyna. Tymczasem, tak na początek, solidnie odrestaurowano stylowy, zabytkowy budynek dworca w Grójcu i o nim chcę napisać.
W Grójcu budują dworzec
27 kwietnia 1914 r. prasa warszawska ogłaszała co następuje: ruch na kolejce Piaseczno – Grójec jest znaczny, pociągi są przepełnione i warto by było, aby pasażerowie wysiadających na stacjach końcowych i wsiadający na początkowych mieli możliwość posilenia się w nowoczesnych bufetach, gdzie warunki zachęcają do napicia się herbaty i zjedzenia smacznego posiłku. Tymczasem ani w Piasecznie ani w Grójcu budynki dworców wiosną były jeszcze nie oddane do użytku. Była jednak nadzieja, jak pisze prasa, że jeszcze w roku 1914 będą skończone. Tak się zaczyna historia pięknych, murowanych budynków stacyjnych projektu znakomitego architekta Konstantego Sylwina Jakimowicza. W 1914 r. budynek stacji postawiono na kamiennej podmurówce z cegły palonej. Obiekt zaprojektowano jako dwa przylegające do siebie budynki. Jeden parterowy z użytkowym poddaszem, drugi na rzucie kwadratu dwukondygnacyjny też z użytkowym poddaszem. Podłogi, stropy i otwory wykonano z drzewa sosnowego. Dach był kryty dachówką (potem eternitem). Dziś na dach wróciła dachówka, unowocześniono też stropy.
Niestety nie zachowały się wszystkie budynki stacyjne na wspomnianej tu trasie i mogło być tak, że grójecka stacja popadnie w ruinę. Na szczęście i ku radości nas kochających kolejkę grójecką postanowiono odrestaurować budynek w Grójcu.

Kalendarium

Kilka dat ważnych dla zabytkowego budynku stacji w Grójcu
1914 r. - oddanie budynku stacji do użytkowania
1936 r. - powstaje obrotnica ręczna
1943 r. - wybudowanie nowej wieży ciśnień na miejsce starej
1994 r. - wpisanie wszystkich powyższych obiektów do rejestru zabytków, czyli dworca, wieży ciśnień i obrotnicy
2023 – przystąpienie do renowacji obiektów z terenu stacji Grójec, generalnym wykonawcą zostaje Grupa KDM z Warszawy. Najważniejsze, że dworzec, jak brzmi decyzja konserwatora zabytków, zachowa funkcję kolejową, a także stanie się miejscem edukacyjnym i kulturalnym. Został zachowany oryginalny układ pomieszczeń – pokój zawiadowcy, kasa biletowa, poczekalnia. Będzie tu również kawiarnia, zaplanowano pracownie artystyczne. Odrestaurowano zabytkową obrotnicę, która jest jedną z dwóch zachowanych w Polsce. Zadbano o wieżę ciśnień.
Twierdzono kiedyś, że kolejka grójecka na opisywanej tu trasie pełni rolę strategiczną, na pewno była niezbędna do łączenia Grójca z Warszawą w przewozie pasażerskim, w transporcie płodów rolnych i materiałów budowlanych. W prasie z czasów międzywojnia znajdziemy wiele ciekawych informacji na temat historycznych wydarzeń dotyczących kolejki, a że w takich notatkach prasowych jest wiele nazwisk ludzi, którzy podróżowali Ciuchcią to i warto je przywołać. Dlaczego? Bo to właśnie kolejarze i pasażerowie tworzyli historię tej niezwykłej kolejki, a czytając między wierszami te historyczne treści można się dowiedzieć o codziennym życiu jednych i drugich.
Zdarzenia i zderzenia, czyli kto prowadził pociąg, a kto nim podróżował
18 lipca 1928 rok. Dziennik „Robotnik” informuje (pisownia oryginalna):
„Wczoraj rano na kolejce Grójeckiej wydarzyła się katastrofa kolejowa, której szczegóły są następujące. O godz. 7 min, 48 wyruszył z Grójca do Warszawy pociąg osobowy Nr. 4, prowadzony przez maszynistę Maksymiliana Szubę. W tym samym czasie i po tej samej linii szedł od Tarczyna pociąg towarowy Nr. 101. Na 3-cim kilometrze od Grójca, pomimo rozpaczliwych wysiłków maszynistów obu parowozów, pociągi zderzyły się ze sobą. Skutki zderzenia były tragiczne, oba parowozy i szereg wagonów z obydwu pociągów zostały rozbite. Powstał nieopisany popłoch. Rozległy się krzyki o pomoc i jęki pasażerów. W zaledwie kilka minut po katastrofie na miejsce przybył z Grójca specjalny pociąg ratowniczy. Okazało się, że cięższe lub lżejsze obrażenia odniosły następujące osoby: Maria Pawłowska, Walenty Kabasa (mieszkańcy Grójca), Elżbieta Krzyżanowska (Karowa 31), Konstanty Karbowiak (z gm. Lipie, pow. Grójecki), nauczyciel Bazyli Poniatyszyn oraz jego żona (wieś Lewiczyn, gm. Bielsk, pow. Grójecki), Hajdzianna, właścicelka majątku Krobów (gm. Kobylin, pow. Grójecki), Jan Kowalczyk, nauczyciel z Bielska (pow. Grójecki), oraz maszyniści. Wszystkich rannych przewieziono do Grójca. Jak dotąd ustaliło dochodzenie pierwiastkowe, przyczyną katastrofy było brak połączenia telefonicznego z powodu uszkodzenia linii telefonicznej przez nocną burzę i lekkomyślne wypuszczenie pociągów przez zawiadowców stacji Grójec 5 Tarczyn. Na miejsce katastrofy zjechała specjalna komisja z Min. Komunikacji.”

W 1936 roku na torze kolejki grójeckiej w pobliżu Grójca wydarzyła się katastrofa samochodowa, która była znana w całym środowisku kierowców i entuzjastów rajdowych, bo auto prowadził znany automobilista Jerzy Nowak, który wiózł adwokata Mieczysława Mafełda na sprawę do Kielc. Dziennikarz dziennika „Dzień dobry” pisze:
„ Kiedy samochód znajdował się na przejeździe kolejki manewrujący parowóz z kilkoma wagonami wjechał na samochód, skutkiem czego automobilista i pasażer odnieśli obrażenia. Dochodzenie władz ustaliło, że przejazd nie był zabezpieczony wobec czego pociągnięto do odpowiedzialności cztery osoby, a mianowicie zawiadowcę stacji Grójec, dróżnika, kierownika pociągu i maszynistę.”
No cóż, gdzieżby ktoś chciał udowadniać winę znanemu kierowcy rajdowemu, który na dodatek był w asyście znanego adwokata.
Tymczasem w 1941 roku
Tymczasem w Nowym Kurierze Warszawskim na stronie Kroniki Warszawy z lutego 1941 r. czytamy, że z powodu wycofania z kolejki grójeckiej szeregu pociągów o napędzie parowym, będą one zastąpione pociągami o napędzie motorowym. I tu ciekawostka, bo zmienia się rozkład jazdy a stacją warszawską jest jeszcze stacja Szopy (za chwilę Dworzec Południowy), dziś Wilanowska. Rozkład jazdy podaję w ilustracji.
Mazowsze w 2025 r. zyskało odnowioną piękną stację Grójec i wszyscy mamy nadzieję, że kiedyś można będzie dojechać do niej Ciuchcią, tymczasem warto tu będzie przyjechać i obejrzeć wynik prac konserwatorskich.
Dziękuję panu prezesowi Michałowi Durajowi za ciekawe opowiadanie o przeszłości i przyszłości kolejki grójeckiej i zdjęcia.

Napisz komentarz
Komentarze