Reklama

Zapadający się asfalt – do ilu razy sztuka?

Po pracach modernizacyjnych dotyczących kanalizacji, studzienki na ulicy Wschodniej w Henrykowie-Uroczu się zapadają. Czy uda się w końcu naprawić tę sytuację?
Zapadający się asfalt – do ilu razy sztuka?
Wkrótce po wykonaniu kanalizacji i utwardzenia przez wykonawcę PWiK i wykonaniu nakładki asfaltowej najpierw zaczęły się zapadać pobocza i kruszyć obrzeża nakładki

Autor: Zuzanna Kownacka

Po pracach modernizacyjnych dotyczących kanalizacji, studzienki na ulicy Wschodniej w Henrykowie-Uroczu się zapadają. Czy uda się w końcu naprawić tę sytuację?

Radna Gminy Piaseczno, a jednocześnie sołtyska wsi Henryków-Urocze, wystosowała pismo do władz samorządowych w sprawie jednej z ulic. Wcześniej informowała i ostrzegała mieszkańców w mediach społecznościowych przed zapadającym się asfaltem na ul. Wschodniej. 

– Wkrótce po wykonaniu kanalizacji i utwardzenia przez wykonawcę PWiK i wykonaniu nakładki asfaltowej najpierw zaczęły się zapadać pobocza i kruszyć obrzeża nakładki. Następnie zaczął się zapadać asfalt, głównie przy studzienkach na wysokości ul. Deszczowej. Na najgorszą dziurę PWiK nakładał kolejne łaty, w sumie trzy warstwy, zapadające się w odstępach mniej więcej tygodnia – podkreśliła Zuzanna Kownacka w piśmie skierowanym do Wiceburmistrza Roberta Widza.

Naprawa za naprawą

Do napraw dochodziło kilkukrotnie, a gdy radna poprosiła o zerwanie asfaltu na całym skrzyżowaniu i kompleksową naprawę, PWiK skierowało do prac podwykonawcę z samochodem wypełnionym tłuczniem.

fot. Zuzanna Kownacka

– Pod jego ciężarem wyrwała się ogromna dziura przy jednej ze wspomnianych studzienek. Nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby wpadł w nią któryś z mieszkańców albo jedno z dzieci jeżdżących tu na rowerze – napisała radna Zuzanna Kownacka.

W piśmie dodała, że podwykonawca zerwał tylko fragment nakładki, chcąc najwyraźniej położyć nowe łaty, a do dziury wrzucono tłuczeń. Tymczasem kilka dni potem asfalt pokazał kolejną wymytą przez wodę dziurę, tym razem po drugiej stronie ulicy. 

- Obawiam się w związku z tym, że całość jest wykonana z podobną niestarannością i po każdym deszczu będziemy mieć kolejne zapadlisko zagrażające bezpieczeństwu mieszkańców. To, że studzienki są poniżej asfaltu, a te od kanalizacji sanitarnej na poboczu są 15 cm poniżej i będą zbierać wodę, to w porównaniu z tym detale – zakończyła pismo Zuzanna Kownacka.

Urząd działa

Jak udało nam się dowiedzieć, urząd wie o sprawie i już próbował działać w tej kwestii.

– Sytuacja jest nam znana. Jak poinformował mnie wiceburmistrz Robert Widz, interweniowaliśmy w PWiK-u, jak również u Wykonawcy, który kładł warstwę asfaltu – przekazała nam Joanna Ferlian-Tchórzewska Rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno.

Wysłaliśmy zapytanie do PWiK - gdy tylko otrzymamy odpowiedzi na nasze pytania, wrócimy do tematu.

Czytaj także:
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama