Reklama
Odkryj serce Twojej społeczności – zapisz się na newsletter Przeglądu Piaseczyńskiego!
 

 

 

 

Paraliż na kolei. PKP PLK tłumaczy chaos

Wściekłość, panika, rozczarowanie - pasażerowie kolei mają dość. Miało być lepiej i szybciej, tymczasem tysiące ludzi spóźniło się do pracy, szkoły, na samolot... PKP PLK podaje przyczynę potężnych utrudnień, z konsekwencją których podróżni zmagają się już trzeci dzień.
Paraliż na kolei. PKP PLK tłumaczy chaos

Autor: Anna Żuber

Środa 15 marca to kolejny dzień na kolei, upływający pod znakiem odwołanych pociągów, o czym informowaliśmy dziś rano https://www.przegladpiaseczynski.pl/artykul/10105,czesc-kursow-s40-do-glownej-odwolana-przez-zarzadce-torow

Sytuacja irytuje tym bardziej, że zaledwie kilka dni temu wprowadzono nowy rozkład jazdy pociągów, co zbiegło się z uruchomieniem połączenia Szybką Koleją Miejską Piaseczna z Warszawą. 

- Skuszony jakże szczodrą ofertą SKM powędrowałem dziś rano na przystanek PKP Jeziorki, krótko przed 8.00. Po 20 minutach oczekiwania podano komunikat że S40 o godzinie 7.59 został odwołany - relacjonuje w mediach społecznościowych jeden z mieszkańców gminy Piaseczno. - No i zostałem na peronie z nieskasowanym biletem dobowym za 15 PLN. Powędrowałem na P&R do auta i okazało się że bez skasowanego biletu musze zapłacić 100 zł za parkowanie. Na pytanie gdzie i dlaczego mam skasować bilet dowiedziałem się że w środkach komunikacji. A że mój został odwołany to nikogo (zarządca parkingu) nie interesuje. Mogę sobie pojechać następnym za godzinę... No i jak tu rezygnować z auta jeżeli chce się człowiek dostać na czas do roboty w Centrum... - dodaje rozczarowany mieszkaniec.

PKP PLK tłumaczy chaos

We wtorek wieczorem w odpowiedzi na nasze pytania dot. przyczyn utrudnień, które wystąpiły w poniedziałek i wtorek, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przesłało do naszej redakcji komunikat dot. zmian w rozkładzie na Warszawskim Węźle Kolejowym. Czytamy w nim, że spółka 12 marca wprowadziła rozkład jazdy, który po ustaleniach z przewoźnikami i miał on zapewnić pasażerom najlepszą ofertę przewozową. - Przy konstrukcji rozkładu jazdy zarządca infrastruktury razem z przewoźnikami starali się uruchomić jak największa liczbę pociągów w celu zminimalizowania ograniczenia oferty przewozowej - podkreślono. - Obecnie prace na stacji Warszawa Zachodnia weszły w najtrudniejszą fazę. Szeroki front robót spowodował konieczność jazdy przez stację Warszawa Zachodnia pociągów z Radomia w kierunku Warszawy Gdańskiej, jak również z Sochaczewa i Grodziska do stacji Warszawa Główna oraz z tych kierunków na linię średnicową. Połączenia przecinają się na stacji Warszawa Zachodnia, co przy niewielkich nawet zakłóceniach na sieci kolejowej skutkuje zmianami w kursowaniu składów. Ponadto od 12 marca zostały uruchomione nowe połączenia w relacji Piaseczno-Wieliszew. Zespół składający się z przedstawicieli PLK SA i przewoźników w związku z utrudnieniami przygotował rozwiązania dla sprawnej realizacji połączeń w Warszawskim Węźle Kolejowym - dodano. 

Przygotować się na turbulencje

I tak od dziś (15 marca) zostaną wprowadzane doraźne działania w rozkładzie jazdy. Zarządca infrastruktury dokona korekty ilości pociągów wnioskowanych przez przewoźników. - Zoptymalizowana organizacja zapewni sprawne prowadzenie ruchu pociągów na stacji Warszawa Zachodnia - dodano w komunikacie. Szczegóły dostępne są na stronie i aplikacji portalpasazera.pl oraz na stronach przewoźników.

Sytuacja spędza sen z oczu wśród lokalnych władz, które w poniedziałek świętowały start SKM-ki. - Trzeba mieć na uwadze, że tych turbulencji na kolei może być więcej, a my, jako gmina, nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć - skomentował problemy na kolei burmistrz Daniel Putkiewicz. - Musimy być przygotowani na takie sytuacje, że coś, co zostało zaplanowane, nie zadziała i niezależnie od wysłania pociągów przez operatorów, kursy nie zostaną zrealizowane. To wszystko kosztuje mieszkańców i mnie wiele nerwów. Mam nadzieję, że po 17 marca utrudnienia znikną i połączenia tą linią "obwodnicową" się zakończą - dodał, podkreślając, że Piaseczno czekało na SKM-kę 16 lat. 

Burmistrz poinformował też, że zamierza wystąpić do spółki PKP PLK z prośbą o to, aby nie zaskakiwała mieszkańców, ale i także przewoźników - SKM i Kolei Mazowieckich, zmianami, tylko komunikowała je wcześniej. 

 

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Piotr_Krasy 17.03.2023 07:59
Tak się kończy gdy za konstruowanie rozkładu jazdy pociągów biorą się politycy (czyt. niewykwalifikowane barany), zamiast kolejarzy z krwi i kości. Przypomina się film "Kariera Nikosia Dyzmy" z 2002 roku i rozmowa przy ognisku przed polowaniem. 😆

Młody mieszkaniec 15.03.2023 16:47
Do Zalesia Górnego? Po co? Zaraz się okaże że do Czachówka, a najlepiej to do Radomia... :D Niedość że trasa S4 o wiele za długa, to jeszcze najlepiej jakby do Zalesia albo jeszcze dalej SKM jeździła...

Młody mieszkaniec 15.03.2023 16:32
Komentarz zablokowany

Reklama