W ubiegły weekend wiele osób zmartwił widok ułamanego konaru pięknie kwitnącego tuż obok budynku sądu drzewa. Obsypane kwiatami gałęzie wsparły się o automat biletowy.

Mieszkańcy zastanawiali się, czy zadziałały w tym przypadku siły natury czy może ktoś „pomógł” drzewu się złamać. Zagadkę rozstrzygnęli specjaliści, których gmina poprosiła o uporządkowanie terenu. Niestety okazało się, że drzewko jest spróchniałe w środku i uszkodzone przez działalność owadów.


Prawdopodobnie więc padający intensywnie deszcz obciążył ogromną ilość kwiatów i to wystarczyło, by w końcu bardzo osłabiona gałąź trzasnęła. Pozostały pień również jest w słabej kondycji.

- Będziemy drzewko podpierać i próbować ratować – zapowiada wiceburmistrz Hanna Kułakowska -Michalak. – Niestety panowie, którzy odcinali złamany konar nie dają drzewu więcej niż 2-3 lata życia.

Gmina twierdzi, że drzewko to jabłoń ozdobna, ale zdania mieszkańców są w tej kwestii podzielone. Pojawiły się już opinie, że to mirabelka, rajska jabłoń, głóg i tarnina. Spór prawdopodobnie mogłyby rozstrzygnąć zdjęcia drzewka w trakcie owocowania. Ostatecznie trzeba będzie poczekać na ten moment w jego cyklu życiowym.
Napisz komentarz
Komentarze