Od 1 listopada w gminie działa Grupa Utrzymania Terenów Publicznych, nazywana roboczo "interwencyjną".
Jak przekonują władze gminy, zespół powstał, aby w sprawny i szybki sposób można było reagować na wszelkie wezwania ze strony mieszkańców, na przykład o przewróconym znaku czy wyrwie w drodze.
–Nadrzędnym celem będzie jednak stała, bieżąca konserwacja ławek, koszy, wiat przystankowych, urządzeń do zabawy oraz ogólne dbanie terenów publicznych – wyjaśnia Piotr Chmielewski, rzecznik burmistrza Góry Kalwaria. – Gmina zawiaduje obecnie około 30 placami zabaw, na których trzeba kosić trawę, prowadzić przeglądy urządzeń, a także je naprawiać. Grupa nie będzie zajmowała się zamiataniem ulic. Bieżące sprzątanie Gmina zleca innemu wykonawcy.
Grupa wchodzi w skład gminnej jednostki Administracji Budynków Komunalnych, a jej kierownikiem został Stanisław Fijka, inspektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, przesunięty z Urzędu Miasta i Gminy. Oprócz kierownika w grupie jest trzech dotychczasowych pracowników, konserwatorów z ABK.
Zaoszczędzić, a nie dopłacać
– Grupa została tak pomyślana, aby Gmina nie musiała do niej dopłacać, a wręcz przeciwnie, nawet zaoszczędzić – dodaje rzecznik burmistrza. – Wiele z tych działań, o których wspomniałem, musiało być do tej pory zlecanych na zewnątrz. Usługi podrożały, a poza tym czasem dość długo musieliśmy czekać, aż zostaną one zrealizowane.
Do końca roku Gmina nie wyda na utrzymanie grupy żadnych dodatkowych środków, ponieważ pracownicy i tak byli zatrudnieni, a teraz otrzymali inne zadania. W przyszłym roku Gmina planuje zakup dodatkowego sprzętu, aby grupa mogła realizować szerszy zakres gminnych zleceń: myjkę ciśnieniową do mycia między innymi wiat przystankowych, koszy na odpadki, specjalne podkaszarki do likwidacji zakrzaczeń, zagęszczarkę przydatną przy naprawach chodników i ulic.
Od 1 listopada trwa okres rozruchowy grupy. Władze przyglądają się, jak działa i co należy poprawić. Grupa na początek naprawiła wszystkie popsute ławki i kosze w mieście, wyprostowała znaki przy drogach gminnych, interwencyjnie, „na zimno” naprawiła drogi w kilku miejscowościach. Likwiduje również zakrzaczenia, a także pomaga przy imprezach miejskich, gdzie trzeba przenieść i ustawić niektóre elementy.
Zadbają o skarpę
Według zapewnień urzędu, od początku nowego roku kierownik grupy będzie dysponował telefonem i adresem e-mail. Każdy będzie mógł zatelefonować lub napisać i wskazać miejsce, w którym doszło do usterki, czy istnieje zagrożenie bezpieczeństwa.
– W połowie przyszłego roku planowane jest zatrudnienie dodatkowych 2-3 osób, których zadaniem będzie stałe dbanie o park powstały na skarpie wiślanej – mówi Piotr Chmielewski. – Na skarpie przebudowanej za około 3 mln zł wykonawca nasadził tysiące nowych roślin. Do końca czerwca 2020 roku, zgodnie z umową, firma powinna dbać o roślinność. Do tej pory tego nie robiła, Gmina była zmuszona za ciężkie pieniądze wynająć innego wykonawcę, aby opielił skarpę. Koszty te obciążyły firmę unikającą wypełnienia zobowiązań. Od lipca 2020 gwarancja przestanie obowiązywać i o utrzymanie skarpy będzie musiał zadbać samorząd. Z kalkulacji wynika, że tańszym rozwiązaniem będzie właśnie zrobienie to we własnym zakresie – przekonuje rzecznik.
Przeczytaj!
- Wciąż brak finansowania na dobudowę torów aglomeracyjnych
- Prom Gassy–Karczew z nową szansą? Apel właścicieli
- Strażacy z Piaseczna w nowym programie telewizyjnym
- Rozmowa o Józefosławiu – spotkanie z władzami gminy
- Czy ul. Rekreacyjna doczeka się realizacji?
- Budowa 721 Piaseczno–Lesznowola nabiera tempa. Mazowsze zabezpiecza środki na realizację inwestycji
- Przegląd Piaseczyński, wydanie 540
- Nowym rondem w Borowinie i Solcu przejedziemy już w piątek!
- Głośny spór – Imprezy w środku lasu kosztem zdrowia mieszkańców i zwierząt?
- Kolej wąskotorowa wyjaśnia plany CPK w sprawie modernizacji
- Od jutra system kaucyjny. Pięć rzeczy, które powinieneś o nim wiedzieć!
Napisz komentarz
Komentarze