Nadal brak winnego

Przypomnijmy, że mieszkańcy Józefosławia i Julianowa zwrócili uwagę na zanieczyszczenia Rowu Jeziorki już na początku 2025 roku. Sprawą zajęła się radna i sołtys Józefosławia, Katarzyna Krzyszkowska-Sut. Wielokrotnie zgłaszała sytuację do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie. Zarząd Zieleni m.st. Warszawy, administrator kolektora B-4, poinformował, że podczas kontroli przeprowadzonej 28 sierpnia stwierdzono dopływ zanieczyszczonej wody o charakterystycznym zapachu ścieków sanitarnych. Sprawa została również zgłoszona do Wód Polskich, do działań włączyła się także gmina Lesznowola, ponieważ z jej terenu dopływają zanieczyszczenia do kolektora, a następnie do Kanału Jeziorki.

W odpowiedzi na kolejne pismo Katarzyny Krzyszkowskiej-Syt, Agnieszka Zielińska, Zastępca Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich, poinformowała, że 3 października 2025 roku przeprowadzono kontrolę gospodarowania wodami dotyczącą odprowadzania wód i ścieków kolektorem B-4 do Rowu Jeziorki. 

– Podmiotem kontrolowanym był Zarząd Zieleni m.st. Warszawy, który odpowiedzialny jest za zarządzanie kolektorem od listopada 2017 roku. Przeprowadzone czynności kontrolne nie doprowadziły do jednoznacznego wskazania winnego zrzutu nieczystości poprzez kolektor B4 do Kanału Jeziorki. Zaplanowane są kolejne działania kontrolne – przekazała Agnieszka Zielińska.

Sołtys Józefosławia zapewnia, że temat pozostaje pod stałym nadzorem. 

– Chcę Was zapewnić, że nie odpuszczam tematu – sprawa jest zbyt poważna, aby ją zamieść pod dywan. Czekam na stanowiska wydziałów gminnych. Oczekuję na rozpoczęcie rozmów z potencjalnymi winowajcami z gminy Lesznowola – podkreśla Katarzyna Krzyszkowska-Sut.

Czytaj także: