Lotnisko poinformowało, że remont obejmuje około 20% powierzchni pasa, wraz z wymianą części nawierzchni. Jak wyjaśniają przedstawiciele portu, chodzi o utrzymanie pełnej sprawności technicznej infrastruktury i bezpieczeństwo startów i lądowań. Ostatni remont tego fragmentu miał miejsce 15 lat temu. Prace są planowane poza szczytem wakacyjnym, tak by nie ingerowały w największy ruch pasażerski. Oficjalnie przepustowość lotniska i punktualność lotów nie powinny ulec pogorszeniu, choć sam port przyznaje, że takie inwestycje wiążą się z „odpowiednimi ograniczeniami liczby operacji”.
Zakres prac
W ramach robót wymieniane są m.in. płyty betonowe w rejonie progu 11, wykonywane jest także wzmocnienie nawierzchni w progu 29 oraz odnowa oznakowania poziomego. Modernizacja obejmie łącznie około 25 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Wartość prac szacuje się na kilkadziesiąt milionów złotych, a cały kontrakt realizują firmy wyspecjalizowane w infrastrukturze lotniskowej.
Głośniej nad Piasecznem
Dla wielu mieszkańców Piaseczna i okolic oznacza to nieprzyjemne tygodnie. Samoloty lecące nad dachami domów stają się codziennością, a zwłaszcza nocne starty i lądowania powodują duże emocje.
– Najwspanialsze są loty o 23:30 jak hałasuje nad domem i człowieka wybudza – napisała pani Bogumiła w komentarzu pod oficjalnym postem portu.
W sieci nie brakuje podobnych głosów. Mieszkańcy dyskutują o tym, że „ostatnio więcej samolotów lata nad naszymi domami”. Niektórzy nawet mierzą czas między kolejnymi przelotami – średnio około półtorej minuty.

Jak zauważają eksperci, większy ruch nad Piasecznem wynika także z obowiązujących procedur podejść do lądowania – pas 3 (RWY 15/33) obsługuje samoloty lecące od południa, co automatycznie kieruje ruch nad gminę Piaseczno i część powiatu piaseczyńskiego. To właśnie dlatego w ostatnim czasie mieszkańcy mogą odczuwać wzrost hałasu.
Spotterzy korzystają z okazji
Choć dla wielu uciążliwość jest spora, są i tacy, którzy czekają na ten czas z entuzjazmem. Mowa o fotografach lotniczych i zwykłych pasjonatach obserwacji samolotów.
– Już się cieszę. Łatwiej foty z balkonu robić będzie. PS. Pilotów uprasza się o szczery uśmiech – komentuje pan Tomasz, jeden ze spotterów.
Fani lotnictwa zwracają uwagę, że zamiana kierunków lądowania i startów to unikalna okazja do uchwycenia rzadkich ujęć maszyn. Niektórzy otwarcie przyznają, że zazdroszczą mieszkańcom Piaseczna widoku samolotów „na wyciągnięcie ręki”.
Na razie remont potrwa do 25 października. Wszystko wskazuje jednak na to, że podobne sytuacje będą zdarzać się co roku – bo lotnisko przyjęło zasadę regularnych, częściowych modernizacji. Dla jednych to zapowiedź kolejnych nieprzespanych nocy, dla innych – fotograficzna gratka i widowisko na niebie. Port Lotniczy Chopina planuje, że w nadchodzących latach podobne działania obejmą kolejne fragmenty pasa, tak aby do 2030 roku cała droga startowa 11/29 została kompleksowo zmodernizowana.

Napisz komentarz
Komentarze