Nowa sygnalizacja powstaje na skrzyżowaniu DW721 z łącznikiem do trasy S7. To właśnie w tym miejscu kierowcy zjeżdżający z ekspresówki w kierunku Nadarzyna spotykają się z lokalnym ruchem prowadzącym również do Wilczej Góry. Skrzyżowanie zlokalizowane jest około 150 metrów na zachód od wlotu ulicy Postępu, co dodatkowo zwiększa natężenie ruchu.
Spowolnienie nie ruchu jest nieuniknione
Zgodnie z zapowiedziami, prace potrwają około 30 dni. Kierowcy oraz piesi muszą przygotować się na utrudnienia – planowane są zajęcia poboczy, części chodników, a także czasowe zwężenia pasów ruchu. To oznacza, że w rejonie inwestycji ruch będzie spowolniony, a poruszanie się wymagać będzie szczególnej ostrożności.
Będzie bezpieczniej?
Budowa sygnalizacji świetlnej na Słonecznej w Lesznowoli to kolejny etap modernizacji infrastruktury drogowej w tej części powiatu piaseczyńskiego. Mieszkańcy oraz kierowcy podróżujący pomiędzy Piasecznem, Nadarzynem i Warszawą zyskają rozwiązanie, które poprawi nie tylko bezpieczeństwo, ale również komfort codziennego przemieszczania się.
Kierowcy pukają się w głowę
"Na popierze" wszystko wygląda świetnie. Jednak w Internecie już rozgorzała dyskusja, a kierowcy nie przebierają w słowach, krytykując pomysł ustawienia sygnalizacji w tym właśnie miejscu:
- Światła za światłami... Ci kierowcy którzy skręcali w prawo na Lesznowolę to i tak dawali radę włączyć się do ruchu. Potrzebne jak bus pas na Puławskiej... - pisze na Facebooku Greg.
- Gratulacje pomysłu, teraz to będą korki dopiero - wtóruje mu Damian.
- Światła to powinny być na skrzyżowaniu Słonecznej z Żytnią i Końcową, a nie tu - podpowiada z kolei Monika.
- Szkoda, ze nikt nie pomyślał o zrobieniu dwóch pasów. Jeden do skrętu w prawo. Drugi w lewo oraz prosto. Korki na Postępu będą teraz jeszcze gorsze - uważa Tomasz.
Kto ma rację? Urzędnicy, czy kierowcy, którzy przemierzają ten odcinek Słonecznej? Przekonamy się już za kilka dni.
Napisz komentarz
Komentarze