Radny Maciej Dłużniewski w swoim wniosku zwraca uwagę, że niedawno przeprowadzona przebudowa tego miejsca zamiast poprawić warunki, w praktyce stworzyła nowe zagrożenia. Zgodnie z opisem radnego, chodnik wzdłuż przystanku został przebudowany tak, że część z niego przypomina zatokę autobusową. W efekcie zdarza się, że kierowcy autobusów linii 739 i L53, a także busów dowożących dzieci do prywatnych szkół, wjeżdżają na ten fragment chodnika jak na peron. Dla pieszych oznacza to konieczność gwałtownej ucieczki na wąski, około 80-centymetrowy pas przestrzeni, co w godzinach szczytu jest wyjątkowo niebezpieczne. Jak relacjonują mieszkańcy, sytuacje, w których autobus niespodziewanie wjeżdża na chodnik, zdarzają się kilka razy w miesiącu, a dzieci i osoby starsze reagują często strachem i bezruchem.
Chodnik, a nie zatoka autobusowa
Radny podkreśla, że chodnik przed przystankiem w dokumentach figuruje jako „chodnik betonowy”, a nie zatoka autobusowa, i formalnie należy do gminy.
– Najtańszym i najszybszym sposobem za osiągnięcie celu jest namalowanie poziomego znaku P-17, wytyczającego jednoznacznie miejsce postoju pojazdów transportu zbiorowego. Innym rozwiązaniem jest trwały montaż słupków u-12c, uniemożliwiających zarówno nielegalne parkowanie aut osobowych na tym fragmencie chodnika, jak i wjazd pojazdów transportu publicznego na chodnik – sugeruje Maciej Dłużniewski.
Jednocześnie radny zaznacza, że w dłuższej perspektywie problem może zostać rozwiązany w ramach planowanego remontu ulicy Wilanowskiej. Według opublikowanego projektu przystanek Magnolii 02 zostanie przeniesiony bliżej ul. Cyraneczki i nie będzie posiadał zatoki autobusowej, a jedynie wyznaczone miejsce zatrzymania pojazdów. Stąd też, jak podkreśla Maciej Dłużniewski, nie ma obecnie potrzeby na przebudowę całej okolicy przystanku, skoro w niedalekiej przyszłości ma zostać on przeniesiony.
Mieszkańcy oczekują jednak, że do czasu tej inwestycji zostaną podjęte doraźne działania, które pozwolą pieszym bezpiecznie korzystać z chodnika i przystanku.
Napisz komentarz
Komentarze