Na Wiśle tworzą się coraz groźniejsze miejsca, w których dno praktycznie wyłania się nad powierzchnię. To powoduje ogromne utrudnienia dla żeglugi, choć ruch na rzece jeszcze się odbywa. Aby poprawić bezpieczeństwo, na odcinku przy Gassach ustawiono żółte boje ostrzegawcze. To efekt zgłoszenia Piaseczyńskiego WOPR i sprawnej reakcji Wód Polskich. Dzięki temu kajakarze i inni wodniacy mogą wcześniej dostrzec przeszkody na rzece. Mimo to ratownicy podkreślają, że przeprawy trzeba podejmować z dużą ostrożnością.
Patrole na rzece coraz trudniejsze
Podczas ostatniego weekendu członkowie WOPR patrolowali odcinek Wisły w powiatach piaseczyńskim i otwockim. Utrudnienia w żegludze były widoczne już przy wypływaniu z portu w Górze Kalwarii. Ratownicy korzystali nie tylko z łodzi, lecz także z drona, który pozwala lepiej monitorować rzekę i szukać bezpiecznych przejść.
Niskie stany wód odczuwają wszyscy użytkownicy rzeki. Plaże odwiedzane dotychczas tłumnie świeciły pustkami, bo warunki do wypoczynku i rekreacji stały się trudniejsze. Choć Wisła wciąż pozostaje żeglowna, każdy kolejny centymetr ubytku wody sprawia, że ratownicy mają coraz więcej obaw o przyszłe bezpieczeństwo uczestników ruchu rzecznego.


Napisz komentarz
Komentarze