Przypomnijmy, że na początku roku odbyło się w ginie Góra Kalwaria spotkanie, którego tematem były dziki. Mieszkańcy zgłaszali, że zwierzęta nie tylko ryją uprawy, lecz także pojawiają się w okolicach wałów przeciwpowodziowych. To zaniepokoiło nawet posła Piotra Kandybę, który zwrócił uwagę, że może dojść do niszczenia zapory. Temat dzików wracał podczas zebrań wiejskich, a ich obecność dało się zauważyć szczególnie w miejscowościach leżących pomiędzy Górą Kalwarią a Konstancinem w pobliżu Wisły. Mieszkańcy zgłaszali do władz lokalnych swoje zaniepokojenie dzikami, które podchodzą blisko zabudowań.
Czy sytuacja uległa poprawie?
– Dziki cały czas stanowią duży problem, zwłaszcza dla mieszkańców tych miejscowości, które leżą w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły. Mieszkańcy zwracają uwagę, że zwierzęta te poruszają się często całymi stadami, liczącymi czasem nawet 60 stuk. W ostatnim czasie w jednej w miejscowości miał też miejsce incydent, gdzie dziki zaatakowały i poważnie zraniły psa – przekazał nam Wiceburmistrz Gminy Góra Kalwaria Mateusz Baj.
Urząd zastanawia się nad podjęciem dalszych kroków w tej sprawie.
– Mieszkańcy przyznają, że koła łowieckie realizują odstrzał dzików, bo słyszą strzały, ale uważają, że te działania wciąż są niewystarczające. Z kolei my, jako urząd, rozważamy złożenie wniosku do starostwa powiatowego o odstrzał redukcyjny dzików na terenie samego miasta, bo zwierzęta te pojawiają się już także na obszarze miejskim – dodał Mateusz Baj.
Napisz komentarz
Komentarze