Reklama
Odkryj serce Twojej społeczności – zapisz się na newsletter Przeglądu Piaseczyńskiego!
 

 

 

 

Skazani sprzątają miasto i sołectwa. Jest czyściej?

Piaseczno. Urząd miasta korzysta z usług osób skierowanych do prac społecznie użytecznych. Skazani sprzątają miasto oraz podpiaseczyńskie miejscowości, m.in. Zalesie Górne, Żabieniec czy Bogatki.
Skazani sprzątają miasto i sołectwa. Jest czyściej?

Autor:

Osoby skazane w ramach kary mogą wykonywać tzw. prace społecznie użyteczne. Z ich usług korzysta m.in. gmina Piaseczno, do której kieruje je Sąd Rejonowy w Piasecznie. – Nie zawsze osoby skierowane do takich prac przez sąd się do nich stawiają. Te, które się zgłaszają, realizują prace m.in w 7 sołectwach, które zgłosiły taką chęć (Zalesie Górne, Żabieniec, Chojnów, Bogatki, Henryków-Urocze, Grochowa - Pęchery, Szczaki) – informuje Joanna Ferlian-Tchórzewska, rzeczniczka piaseczyńskiego magistratu. – Prace realizowane są również przez placówki wskazane przez Burmistrza Miasta i Gminy Piaseczno do wykonywania pracy społecznie użytecznej: Szpital św. Anny w Piasecznie EMC Sp. z o.o. i Caritas przy parafii św. Anny w Piasecznie, a także Wydział Utrzymania Terenów Publicznych naszego urzędu.

Urząd miasta podkreśla, że planuje dalszą współpracę z piaseczyńskim sądem w tym zakresie. Pracę, jaką wykonują osoby skazane, chwali sobie Ewa Stroińska, sołtyska Zalesia Górnego. – Na pewno dzięki temu, że te osoby regularnie sprzątają, w Zalesiu jest czyściej – podkreśla Ewa Stroińska. – Każda jedna „małpka” mniej czy papierek to zawsze mniej śmieci. 

To był problem

Jak mówi Ewa Stroińska, gdy została sołtyską (2009 rok), jednym z głównych problemów Zalesia Górnego była właśnie kwestia czystości i porządku we wsi. Zwłaszcza latem do Zalesia zjeżdżają tłumy osób, które chcą wypocząć nad wodą. – W lesie, na poboczach, prawie wszystkich ulic i w rowach były śmieci – podkreśla. – Próbowaliśmy zainicjować akcję sprzątania, ale okazało się to za mało, dlatego zwróciliśmy się do urzędu o pomoc. Gdy urzędnicy zapytali, czy chciałabym przyjąć do porządkowania osoby skierowane do prac społecznie użytecznych, przez kuratorów, zgodziłam się, zastrzegając, że nie chcemy, by były to osoby niebezpieczne – opowiada Ewa Stroińska. – W funduszu sołeckim każdego roku przeznaczamy pewną kwotę na porządkowanie wsi wraz z zakupem materiałów. Kupujemy worki, rękawice, łopaty, grabie, taczki, które wydaje osobom zgłaszającym się do mnie. Pokazuje im też miejsce pracy, które wcześniej wskazali mieszkańcy, a na koniec sprawdzam, jak została wykonana i odbieram sprzęt. Co miesiąc przygotowuję harmonogram dla poszczególnych osób, a potem sprawozdania, które przekazuję kuratorom sądowym – dodaje. 

Osoby skazane zamiatają lub zimą odśnieżają chodniki, sprzątają place, zbierają liście do worków, czyszczą z nich także rowy. Sprzątają ze śmieci leśne dróżki, ale też przycinają krzaki, które wchodzą na chodnik, czy też zasłaniają widoczność na skrzyżowaniach. Ponadto montują uchwyty i flagi na lampach ulicznych z okazji świąt państwowych. Pomagają też przy organizacji sołeckich spotkań czy imprez integracyjnych. 

– Prace wykonywane są raz lepiej, raz gorzej, ale i tak w Zalesiu Górnym jest czyściej, niż kiedyś – podkreśla Ewa Stroińska. 

Zalesie Górne

CZYTAJ TEŻ:

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama