Reklama
Odkryj serce Twojej społeczności – zapisz się na newsletter Przeglądu Piaseczyńskiego!
 

 

 

 

Tu zaszła zmiana – Mały domek na ul. Kościelnej

Dziś w cyklu „Tu zaszła zmiana” opowiem o maleńkim zielonym domku przy ul. Kościelnej, czyli dawnej Błońskiej, bliźniakach urodzonych w rodzinie Jędrzejewskich, przeanalizuję zabudowę przykościelnej ulicy w XIX w.
Tu zaszła zmiana – Mały domek na ul. Kościelnej
Zielony domek przy ul. Kościelnej 7. fot: autorka

Maleńki dom przy ul. Kościelnej w Piasecznie fascynuje przechodniów. Jest to bezcenny zabytek dawnej drewnianej architektury miejskiej Piaseczna. Sądzę, że chętnie mieszkańcy usłyszeliby ciekawą historię o mieszkańcach tego urokliwego miejsca. Jeszcze ciągle dom jest zamieszkały, czego oznaką jest snujący się dym z komina i miauczące pod drzwiami koty proszące o wejście do środka. Nic dziwnego, że „zielony domek”, jak go nazywają mieszkańcy Piaseczna ze względu na kolor okiennic, obserwatorów fascynuje. Jest ostatnim z kilku domów drewnianych z ulicy Kościelnej zwanej niegdyś ul. Błońską. Budynek ma ciekawą formę, bardzo charakterystyczną dla polskich domów miejskich w regionie mazowieckim. Szczególnie charakterystyczny jest dwuspadowy dach z dodatkowymi, niewielkimi, trójkątnymi połaciami zwanymi naczółkami w części szczytowej ścian. Zachowały się tu okiennice przy oknach i drzwiach wychodzących wprost na ulicę. To wszystko świadczy o tym, że gospodarze tego domku o niewielkiej powierzchni mieszkalnej, bo około 100 m kw., niewielkiej jak na dom wolnostojący, zawsze o niego dbali konserwując, malując, zmieniając pokrycie dachu. Zielony domek jest domem drewnianym, otynkowanym, pomalowanym na biało z dachem pokrytym blachą. Ponieważ są przypuszczenia, że budowano go w pierwszej połowie wieku XIX (nawiasem mówiąc nikt nigdy nie badał jego wieku) przypuszczam, że dach był pokryty kiedyś gontem. Świadczą o tym też bliźniacze domki z sąsiedztwa, których fotografie na szczęście się zachowały, ale nie domy.

Organistówka w latach 60. XX w. z posesji 133 według mapy z 1925 r. fot: Rejestr Zabytków zabytki.pl

Dawna zabudowa ul. Błońskiej, dziś ul. Kościelnej

Na mapie z 1825 roku sporządzonej przez geometrę Augusta Sulikowskiego w linii zabudowy ul. Błońskiej były 4 podobne domy, z których jeden sąsiadujący z zielonym domkiem jeszcze w latach 60. XX w. należał do Franciszka Paliwody, miał 89 m2 powierzchni i 223 m3 kubatury. Następny budynek, też drewniany należał do parafii rzymskokatolickiej w Piasecznie. Posiadał 4 izby, o powierzchni 98 m2 i kubaturę 217 m3. Nazywany był przez mieszkańców organistówką i temu budynkowi poświęcę wkrótce dłuższą opowieść. Według mapy z 1825 r. mamy tu do czynienia wzdłuż ulicy Bońskiej z działkami o numerach, patrząc od prawej: 137, 136, 135, 134 i 133. I tak działka 137 należąca na początku wieku XIX do księdza proboszcza Meliniego, brata żony Franciszka Ryxa (Ryx starosta piaseczyński i budowniczy Poniatówki) była zabudowana też drewnianym domem, jemu poświęciłam już sporo uwagi w innej opowieści. Franciszek Melinii był budowniczym naszej plebanii.

 Działka 136 na mapie jest niezabudowana, na posesji 135 stoi maleńki domek, jak wskazuje mapa. Czy to ten sam, który stoi do dziś przy ul. Kościelnej i nazywany jest zielonym domkiem? Bez badań architektonicznych i archeologicznych nie odpowiem. Dalej na działkach 134 i 133 stoją domy, które powyżej opisałam, czyli dom Paliwody i dalej organistówka. Po przeciwnej stronie ulicy jest kościół, w XVIII wieku był  cmentarz i dalej na północ zawsze były ogrody plebańskie.

Dom Paliwody w latach 60. XX w. z posesji 134 według mapy z 1925 r. fot: Rejestr zabytków

Krótka opowieść o mieszkańcach z posesji 136

Pokusiłam się o analizę ksiąg parafialnych i liczyłam, że odszukam mieszkańców ul. Błońskiej. Żmudna to praca, bo analiza ksiąg wymaga skupienia i szczęścia. Ciekawiła mnie posesja 135, ta z zielonym domkiem, tymczasem natrafiłam na informacje z posesji sąsiedniej, czyli 136. I te informacje mnie zafascynowały. Na mapie z 1825 r. działka jest niezabudowana, a tu się okazuje, że w 1808 r. stał tu dom. Należał do kowala Macieja Jędrzejewskiego i jego żony Agnieszki z Liwińskich. Gdy oboje małżonkowie dobiegali 50 r.ż., urodziły się im bliźnięta – dziewczynka i chłopczyk. Nadali im imiona Franciszka Kunegunda i Franciszek Józef. Los tych dzieci bardzo mnie zaciekawił. Rzadko w tych czasach bliźniaki przeżywają, a jeśli już to tylko jedno z nich, drugie na ogół jest słabsze biologicznie. Nie pozostało mi nic innego, tylko dalej sprawdzać księgi. Znalazłam niestety akt zgonu małego Józia, którego śmierć zgłaszał kowal Maciej Jędrzejewski i sąsiad profesji zduńskiej Walenty Rusicki. Józio zmarł o trzeciej nad ranem 15 lipca 1809 r., mając cztery miesiące. Z tej księgi zgonów można wywnioskować, że panowała wśród dzieci epidemia, bo kilkoro maluchów w tym czasie straciło życie, zastrzegam, że to jest moje przypuszczenie. Losów bliźniaczki Franciszki Kunegundy nie poznałam jeszcze, będę szukać informacji i je analizować. Jest szansa, mała iskierka, że przeżyła. Znalazłam akt ślubu, ale zgadza się w nim tylko drugie imię panny młodej - Kunegunda, imię ojca – Maciej i nazwisko panieńskie matki - Liwińska. Zdarzały się pomyłki w aktach, ale tu byłoby ich sporo.

Dziś w miejscu domu Jędrzejewskich stoi obszerny budynek wybudowany dla spółdzielni PSS., ale to już temat na inne opowiadanie. Mam ogromną nadzieję, że zielony domek będzie trwał i dalej fascynował swoim istnieniem. I mam nadzieję, że kiedyś napiszę historię pokoleń jego mieszkańców.

Akt urodzenia bliźniąt z 1809 r. fot: z parafialnej księgi urodzeń
. Mapa Piaseczna z 1925 r. z zaznaczonymi posesjami od 137 do 133 fot: archiwum map AGAD 
Czytaj także: 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Adam Borecki 28.02.2024 15:14
Małgosiu nie wiem jak długo to trwało ale w 1979r prowadziłem tam swojego syna do sióstr zakonnych

adam borecki 28.02.2024 15:09
Małgosiu mogę tylko dodać że w zielonym domku zakonnice prowadziły małe przedszkole w 1979 prowadzałem tam swojego syna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama