Wypadek na Wojska Polskiego
Chwila nieuwagi, lekceważenie obowiązujących przepisów czy przekonanie, że „nic się nie stanie” – to prosta droga do tragedii. Tak właśnie było na ulicy Wojska Polskiego w Piasecznie. Na szczęście tym razem skończyło się na potłuczeniach i ogromnym strachu. To zdarzenie powinno być przestrogą dla wszystkich – bo jeden błąd może kosztować naprawdę wiele.
Do niebezpiecznego wypadku doszło 10 lipca 2025 roku. Dwóch chłopców na hulajnogach postanowiło wybrać się do skateparku. Niestety, zamiast skorzystać z pobliskiego przejścia dla pieszych, zdecydowali się na pokonanie ruchliwej drogi w miejscu niedozwolonym. Udało im się przejść pierwszy pas ruchu, ale kiedy jeden z chłopców wjechał zza stojących w korku samochodów na drugi pas, wpadł wprost pod nadjeżdżające Volvo.
Kierowca nie miał najmniejszych szans, by w porę zauważyć i zareagować na nagle pojawiającego się nastolatka. – Chłopiec wyskoczył zza samochodów. Nie miałem szans, by go wcześniej dostrzec – relacjonował zdarzenie mężczyzna kierujący autem.
Na szczęście chłopiec miał na głowie kask ochronny, a samochód nie jechał z dużą prędkością. Dzięki temu skończyło się „tylko” na potłuczeniach. Ale chwila grozy była ogromna – zarówno dla poszkodowanego nastolatka, jego kolegi, jak i kierowcy pojazdu.
Sprawa trafi teraz do sądu rodzinnego.
Napisz komentarz
Komentarze