Pierwszy pacjent zgłosił się do lekarza z objawami choroby 1 grudnia. To było w Chinach w mieście Wuhan. Prawdopodobnie wszystko zaczęło się na tamtejszym targu i właśnie tam doszło do pierwszych zarażeń wirusem. Nadal nie wiadomo, czy jego źródłem były zwierzęta czy chory człowiek. Wiadomo jednak, że wirus przenosi się między ludźmi. W sylwestra o chorobie dowiedział się świat.
Czy trzeba się bać nowego koronawirusa?
Z koronawirusami mamy do czynienia praktycznie bez przerwy. Są powodem około 20 procent przeziębień z kaszlem i katarem, czyli zakażeń górnych i dolnych dróg oddechowych.
Koronawirus z Wuhan nosi oficjalną nazwę 2019-nCoV. Ponieważ choroba, którą powoduje, pojawiła się niedawno, nie wiadomo jak bardzo jest groźny. Śmiertelność osób nim zarażonych ocenia się jedynie na 2-3 procent, czyli raczej niewiele. Zdaniem naukowców koronawirus nie jest bardziej groźny niż grypa.
Osoby zarażone chorują na zapalenie płuc. Większość z nich ma kaszel i wysoką gorączkę. U części pojawia się też biegunka i ból głowy. Nie udało się jeszcze ustalić, ile dni mija od momentu zakażenia do pojawienia się pierwszych objawów. W niektórych przypadkach były to dwa dni, w innych dwa tygodnie. Prawdopodobnie osoba chora może zarażać innych już w czasie inkubacji choroby, czyli jeszcze przed pojawieniem się jej objawów. To może powodować bardzo szybkie rozprzestrzeniane się wirusa. Wystarczy, że niczego nieświadoma osoba wybierze się w podróż samolotem i zakazi wiele osób. Zapewne tak się stało i wirus wydostał się szybko w różne strony świata. Do końca stycznia stwierdzono ponad 160 przypadków zachorowań poza Chinami.
Zdaniem naukowców koronawirus
nie jest bardziej groźny niż grypa
Jak się przed nim ustrzec? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała go 30 stycznia za zagrożenie o skali międzynarodowej. Służby medyczne na całym świecie postawione są w stan podwyższonej gotowości. Oczywiste jest, że należy ograniczyć zbędne podróże. Główny Inspektor Sanitarny odradza podróże do Chin, a także krajów Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej.
Aby uchronić się przed koronawirusem z Wuhan, trzeba stosować takie same środki zapobiegawcze jak w przypadku każdej choroby zakaźnej. Niezależnie od tego, czy podróżujemy po świecie czy nie, ważne jest przestrzeganie zasad higieny. Trzeba myć ręce dokładniej i częściej niż zazwyczaj. Dobrze jest też ograniczyć przebywanie w miejscach, gdzie spotyka się wiele osób. Im więcej ludzi, tym łatwiej przenosi się wirus. Przed zakażeniem nie uchronią maseczki, ponieważ nie są szczelne. Dobrze jednak, jeśli noszą je osoby chore, bo ogranicza to rozsiewanie wirusa drogą kropelkową. Trwają prace nad opracowaniem skutecznej szczepionki, ale zapewne zajmie to kilka miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze