Oszuści dzwonią do starszych osób i próbują wyłudzić od nich pieniądze. Według policyjnych danych, w zeszłym roku w Warszawie i jej okolicach dało się oszukać w ten sposób ponad 600 osób na kwotę prawie 22 milionów złotych. W zeszłym tygodniu do prób oszustwa doszło w Górze Kalwarii.
Dzwoniący podają się za kuriera, policjanta, funkcjonariusza CBŚ albo dawno niewidzianego wnuczka czy też jego kolegę. Proszą o przekazanie pieniędzy z wielu różnych powodów: jako opłatę za paczkę, na pokrycie szkód w zmyślonym wypadku samochodowym, na łapówkę za zamknięcie śledztwa lub bilet powrotny z zagranicy. Historie mają różne scenariusze, ale opowiadane są w jednak zawsze w tym samym celu: żeby wyłudzić pieniądze lub kosztowności.
– W całym ubiegłym roku, w stolicy i obwarzanku otaczających ją powiatów, było 615 osób, które dały się namówić oszustom na przekazanie pieniędzy. Takie przykłady mamy też z Piaseczna – informuje nadkomisarz Jarosław Sawicki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie. – W sumie poniosły stratę w wysokości 21 milionów 800 tysięcy złotych. Jest to największa kwota w Polsce, jeśli chodzi o takie przestępstwa. Oszuści są bardzo skuteczni. Prowadzą rozmowy tak, że ludzie dają się namówić do przekazania oszczędności posiadanych w domu, również do wypłacenia pieniędzy z banku, a nawet do zaciągnięcia kredytu. To są przestępcy, którzy mają często za sobą specjalistów: psychologów, coachingowców. Są trenowani, w jaki sposób kontynuować rozmowę, aby nie pozwolić na jej przerwanie i jak zmusić do poddania się ich instrukcji. Działają w świetnie zorganizowanych grupach, często liczących po kilkaset osób, pracujących jak firma – dodaje rzecznik.
W ostatnim tygodniu przypadki prób wyłudzenia kosztowności przez telefon odnotowano w Górze Kalwarii. W ciągu jednego dnia były aż cztery. W mediach pojawiły się informacje, że policjanci z komisariatu w Górze Kalwarii nie wykazali zainteresowania zgłoszeniami mieszkańców, a nawet próbowali je zlekceważyć, jako że były to jedynie próby i nie doszło do wyłudzenia.
– Wyjaśniamy, czy faktycznie była taka sytuacja. Takie zachowanie nie powinno mieć miejsca. Obowiązkiem policjanta jest przyjęcie takiego zawiadomienia – tłumaczy nadkomisarz Sawicki. – Cztery przypadki z Góry Kalwarii to niewiele w porównaniu z tym, co działo się na naszym terenie do tej pory. Pamiętam, że jednego dnia na terenie samej Magdalenki było 21 takich prób oszustwa. Oczywiście nie lekceważymy żadnego zgłoszenia i ostrzegamy przed oszustami, szczególnie osoby starsze. Przez ostatnie dwa lata były przeprowadzane na ten temat szkolenia dla seniorów na terenie całego powiatu, głównie w gminie Piaseczno, ale widzę, że jest potrzeba, żeby je powtarzać.
Przeczytaj!
- Drewniana Leśniczówka z Konstancina-Jeziorny wpisana do rejestru zabytków [FOTO]
- Koniec z "dzikim" parkowaniem na Sienkiewicza. W Internecie już huczy!
- Maturzyści z Piaseczna zmierzyli się z rozszerzonym angielskim
- Z trzema sądowymi zakazami za kierownicą – 21-latek błyskawicznie trafił przed sąd
- Mieszkańcy chcą dodatkowego przystanku
- Groźne zdarzenie drogowe na ul. Gołkowskiej w Piasecznie. Policja poszukuje świadków
- Przegląd Piaseczyński, wydanie 522
- Majówka ze zlotem food trucków w Piasecznie!
- Wyłączenia prądu w Piasecznie i okolicach
Napisz komentarz
Komentarze