Bezpieczeństwo dzieci i mieszkańców w okolicach szkół jest priorytetem zarówno dla lokalnych władz, jak i społeczności. Niestety, przy Szkole Podstawowej nr 2 im. Ewy Krauze na alei Kasztanów w Piasecznie nadal pojawiają się problemy związane z nieczytelnym oznakowaniem drogowym, które może wprowadzać kierowców w błąd i stanowić zagrożenie na drodze.
Chaos oznaczeń na alei Kasztanów
Radna Olga Śmietanowska już 24 listopada 2024 roku zwróciła się z wnioskiem o uporządkowanie znaków drogowych przy tej ulicy. Zwróciła uwagę na sprzeczne ograniczenia prędkości: znak 50 km/h stoi w miejscu, gdzie tuż przed nim zamontowano wyświetlacz pokazujący ograniczenie do 30 km/h. Taka rozbieżność dezorientuje kierowców, zwłaszcza w rejonie o dużym natężeniu ruchu pieszych, w tym dzieci.
W odpowiedzi urząd poinformował, że przeanalizuje zasadność ujednolicenia ograniczeń prędkości. Temat był też omawiany podczas posiedzenia komisji oświaty 10 kwietnia 2025 roku, gdzie zapewniono, że znak zostanie zmieniony. Mimo tych deklaracji, do dziś nie podjęto działań, a obecne oznakowanie wciąż budzi wątpliwości i może negatywnie wpływać na bezpieczeństwo.

Słupki do poprawki
To jednak nie jedyny problem w okolicy szkoły. W pierwszej połowie tego roku, na prośbę Rady Rodziców i dyrekcji, przy bramie Szkoły Podstawowej nr 2 od strony ulicy Bukowej zamontowano otwieralne słupki drogowe na łuku ulic Bukowa-Jesionowa. Miały one zastąpić wcześniej wbetonowane słupki przy przejściu dla pieszych, które miały uniemożliwić nielegalne parkowanie i tworzenie tzw. „dzikiego parkingu” tuż przy bramie wjazdowej szkoły. Niestety, dwa z trzech nowych słupków zostały już wyłamane przez cofające samochody, co ponownie umożliwia wjazd do zamkniętej strefy, która kilka lat temu powstała po to, by wyciszyć ruch kołowy pod szkołą. Inicjatorką zamknięcia kawałka ulicy Bukowej była radna Magdalena Woźniak, której pomysł poparła zarówno rada rodziców jak i dyrekcja szkoły.
– Zdaniem społeczności szkolnej słupki zostały zamontowane zbyt blisko bramy szkoły, co wciąż pozwala na chwilowe zatrzymanie auta bez blokowania ruchu oraz na zawracanie, co kierowcy często robią. W związku ze zbliżającym się nowym rokiem szkolnym społeczność obawia się, że jeśli organizacja ruchu się nie zmieni, zamknięta część ulicy Bukowej ponownie stanie się parkingiem, a przyjazna strefa do zabawy z grami asfaltowymi dla dzieci zniknie – informuje w interpelacji radna Olga Śmietanowska.

Pomysły rodziców
Radna dołączyła do swojego wniosku projekty rozwiązań opracowane przez Radę Rodziców, podkreślając także potrzebę montażu słupków z bardziej trwałymi i łatwymi do otwarcia zamkami. Obecne kłódki leżą na ziemi lub mają zapiaszczone otwory, co może utrudnić szybkie odblokowanie w sytuacji zagrożenia. Woźni zwracają uwagę na ryzyko zamarzania zamków w sezonie jesienno-zimowym, co może uniemożliwić dostęp służb ratunkowych.
– Prace nad bezpieczeństwem drogowym wokół Krauzówki toczą się od lat. Rada Rodziców wspólnie z dyrekcją i Gminą Piaseczno odbyła na przestrzeni tego czasu kilka spotkań i tak powstał ostateczny kształt organizacji ruchu pod szkołą. Niektóre rozwiązania dopiero w praktyce okazują się mieć „luki” – kierowcy pokazują, jak „obejść system”. Mam nadzieję, że do 1 września uda się zabezpieczyć wjazd na teren strefy zabaw choćby doraźnie, bo uczniowie przyzwyczaili się już, że kawałek ul. Bukowej jest „ich” – można tam swobodnie biegać, grać w klasy, poszaleć na rowerze czy pograć w piłkę. Wjeżdżające nagle samochody mogłyby stwarzać duże niebezpieczeństwo dla bawiących się tam dzieci – podkreśla radna Olga Śmietanowska.
Ponadto społeczność szkolna proponuje postawienie znaku B-36 (zakaz zatrzymywania się) na wspomnianym łuku Bukowa-Jesionowa, który mógłby dodatkowo usprawnić ruch i zwiększyć bezpieczeństwo.

Napisz komentarz
Komentarze