Szkolny korytarz to nie tylko miejsce przemieszczania się z klasy do klasy – to również przestrzeń, w której dzieci spędzają znaczną część dnia, zwłaszcza te objęte opieką świetlicową. W Szkole Podstawowej nr 5 w Piasecznie Rada Rodziców postanowiła nadać temu miejscu zupełnie nowy charakter – pełen ruchu, kreatywności i zabawy. Dzięki inicjatywie rodziców powstała kolorowa ścieżka aktywności ruchowej złożona z naklejek edukacyjnych, która szybko podbiła serca uczniów i nauczycieli.
Z potrzeby chwili – do realnej zmiany
Jak podkreśla Monika Trojańczyk-Bremer z Prezydium Rady Rodziców, wszystko zaczęło się od obserwacji codziennego życia szkolnego:
– Świetlica robi, co może, ale przy tak dużej liczbie dzieci i ograniczonej powierzchni – to ogromne wyzwanie. Szkoła, jak każda inna, nie jest z gumy – a potrzeby uczniów rosną. W czasie jednego z posiedzeń prezydium Rady Rodziców poruszyłam ten temat i wspólnie zaczęliśmy zastanawiać się, jak w prosty, ale skuteczny sposób stworzyć dzieciom atrakcyjną przestrzeń do ruchu i zabawy, nie zajmując jednocześnie miejsca potrzebnego do codziennego funkcjonowania szkoły – przyznała Monika Trojańczyk-Bremer.
Pomysł na poziome naklejki edukacyjne – nieingerujące w przestrzeń, a jednocześnie zachęcające do ruchu – okazał się strzałem w dziesiątkę. Po uzyskaniu zgody dyrekcji, Rada Rodziców jednogłośnie zdecydowała o przeznaczeniu 3 tysięcy złotych na realizację projektu.
Jakość i bezpieczeństwo przede wszystkim
Wyboru odpowiednich naklejek podjęła się skarbniczka Rady Rodziców, Beata Jakimowicz:
– Obecnie na rynku nie brakuje ofert naklejkowych. Dla mnie oprócz przystępnej ceny liczyła się przede wszystkim jakość naklejek – laminat posiadający atest antypoślizgowości zapewniający bezpieczeństwo, a przy tym zależało mi, aby pobudzały motorykę dzieci, wspomagały rozwój koordynacji i integracji sensorycznej oraz posłużyły do redukowania napięcia i stresu szkolnego. Naklejki, które wybrałam, wyróżniały się na rynku, ponieważ są stworzone przez fizjoterapeutki z ogromnym doświadczeniem, pracujące zawodowo z dziećmi z zaburzeniami narządu ruchu, problemami neurologicznymi i wadami postawy – wyjaśnia Beata Jakimowicz.
Z naklejek stworzono ścieżkę edukacyjną. Wybrane wzory umożliwiają wykonywanie ćwiczeń o różnym poziomie trudności, co sprawia, że z atrakcji mogą korzystać nie tylko młodsze dzieci, ale i starsi uczniowie, a nawet dorośli. Każdy znajdzie coś dla siebie – ważny jest pomysł i dobra zabawa.
Zgrany zespół, wspólna praca
Naklejanie ścieżki nie było wcale prostym zadaniem – to żmudna, precyzyjna praca wymagająca zaangażowania wielu osób. Najpierw korytarze zostały dokładnie wyczyszczone, potem zespół rodziców wycinał i układał poszczególne elementy ścieżki. Testów podjęła się Anna Kostyrka, która sprawdzała, czy dzieci będą w stanie przeskakiwać z jednego elementu na drugi.
– Choć po drodze było sporo śmiechu, chichotów i zabawnych momentów (bo to w końcu niecodzienna akcja!), to naprawdę nie było to łatwe zadanie. Mimo wszystko – wysiłek się opłacił. Efekt jest świetny, dzieci zadowolone, a my dumni, że wspólną pracą udało się stworzyć coś fajnego i trwałego – mówi Monika Trojańczyk-Bremer.
– Naklejanie to zdecydowanie praca zespołowa, od przygotowania korytarzy po zaprojektowanie ścieżki, wycinanie i przyklejanie wybranych naklejek. Nasz zespół prezydialny Rady Rodziców bawił się przy tym naprawdę dobrze i osobiście przetestował ścieżkę pełną wyzwań – dodaje Beata Jakimowicz.
Jak odebrały to dzieci?
„Naklejki są super!” „Codziennie po nich skaczę!” – to tylko niektóre z reakcji uczniów. Dzieci szybko polubiły nową formę aktywności. Korytarz, który wcześniej był tylko przestrzenią do przemieszczania się, stał się miejscem wyzwań, ruchu i współpracy.
– To niewielka zmiana, która zrobiła ogromną różnicę – dzieci chętnie z nich korzystają, rozładowują energię w pozytywny sposób, a przy okazji uczą się i współpracują. Dla pań ze świetlicy to też, choć pośrednio, odciążenie – bo dobrze zorganizowana i inspirująca przestrzeń sprawia, że dzieci są bardziej zaangażowane i samodzielne – podkreśla Monika Trojańczyk-Bremer.
Ścieżka nie tylko wspiera rozwój fizyczny dzieci, ale również daje im możliwość rozładowania energii i stresu – co, jak podkreślają nauczyciele, ma niebagatelne znaczenie w kontekście dobrostanu uczniów.
Napisz komentarz
Komentarze