Projekt budowy gazociągu prowadzącego z Gassów do EC Siekierki budzi kontrowersje. Okazuje się, że instalacja ma przebiegać przez cenne przyrodniczo tereny, m.in. rezerwatu Morysin.
O planach budowy nitki gazociągu pisaliśmy już wielokrotnie. PGNiG chce doprowadzić gaz do warszawskiej elektrociepłowni, co pozwoli Siekierkom na przejście z ogrzewania węglowego na gazowe. Aktualnie trwają prace nad koncepcją przebiegu projektowanego gazociągu.
Przedstawione przez projektantów plany wywołały oburzenie mieszkańców i samorządowców Wilanowa. Okazuje się bowiem, że koncepcja zakłada poprowadzenie instalacji m.in. przez rezerwat Morysin i pod Jeziorkiem Powsinkowskim.
Co ciekawe, budowa gazociągu do EC Siekierki była planowana już przeszło 20 lat temu. Już wówczas władze Wilanowa uwzględniły tę inwestycję w miejscowych planach zagospodarowania. Wzdłuż Wału Zawadowskiego wytyczono tereny, przez które miała przebiegać instalacja. Tymczasem inwestor zdecydował się pociągnąć gazociąg inną trasą. Powodem takiej decyzji ma być kolizja z istniejącymi zabudowaniami, m.in. szklarnią czy kortem tenisowym. Jednocześnie PGNiG i przedstawiciele projektanta zapewniają, że inwestycja nie spowoduje ingerencji w tereny przyrodnicze.
– Bezwykopowo będziemy układać gazociąg pod południową obwodnicą, podobnie pod ul. Vogla. Nie trzeba będzie wycinać alei drzew wzdłuż tej ulicy. Cały rezerwat Morysin przekroczymy też bezwykopowo, pod ziemią – tłumaczył na spotkaniu z władzami Wilanowa Michał Bogucki z firmy ILF Consulting Engineers Polska, projektującej instalację.
PGNiG deklaruje otwartość na dalsze rozmowy z mieszkańcami i samorządami. Ostateczny przebieg gazociągu pozostaje więc jeszcze kwestią otwartą.
Napisz komentarz
Komentarze