Decyzja połączenia biblioteki powiatowej z gminną wydaje się przesądzona. Takie rozwiązanie problemu fatalnych warunków lokalowych proponuje zarząd powiatu.
Temat połączenia obu bibliotek powrócił pod obrady radnych. Decyzję w tej sprawie mają podjąć na zaplanowanej na 28 lutego sesji Rady Powiatu. Pomysł po raz pierwszy pojawił się w 2017 roku. Wówczas radni zdecydowali, że w pierwszej kolejności powiat powinien poszukać innej siedziby i zachować działającą w podziemiach budynku ZNP przy ul. Chyliczkowskiej 12 bibliotekę. Tego zadania nie udało się zrealizować.
– Pomysł połączenia biblioteki powiatowej z gminną jest pod każdym względem korzystny – podkreśla starosta Ksawery Gut. – Nie stracą na tym ani czytelnicy, ani pracownicy.
Połączone księgozbiory miałyby być dostępne w nowej siedzibie Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Piaseczno w Centrum Edukacyjno-Multimedialnym, które zostanie oddane do użytku w drugiej połowie 2019 roku.
– To likwidacja jedynej powiatowej instytucji kultury pod przykrywką „połączenia” – przekonuje od dłuższego czasu radny Sergiusz Muszyński. Sytuację obecną, historię przekształcenia dawnej biblioteki pedagogicznej w powiatową oraz wizję przyszłej współpracy przedstawił radnym dyrektor gminnej biblioteki Łukasz Krzysztof Załęski.
– W Centrum Edukacyjno-Multimedialnym będziemy mieli do dyspozycji 1750 m2. To pozwoli nie tylko udostępnić cały cenny księgozbiór obu bibliotek, ale też stworzyć nowoczesną czytelnię i organizować wiele działań o charakterze kulturalnym i szkoleniowym – podkreśla Załęski. W obecnym lokalu biblioteki powiatowej nie ma miejsca na wyeksponowanie całości zbiorów czy czytelnię.
– Lokal to bardzo duży problem – przyznaje dyrektor Powiatowej Biblioteki Publicznej Izabela Butkiewicz. – Połączenie obu bibliotek ma swoje plusy i minusy – mówi wymijająco.
W 2018 roku biblioteka powiatowa zarejestrowała około 11 tys. odwiedzin. W tej liczbie mieszczą się zarówno uczestnicy warsztatów jak i osoby wypożyczające woluminy. Aktywnych kont (czyli osób, które wypożyczyły chociaż jedną książkę w ciągu roku) było 1042. Ta stosunkowo niewielka liczba wynika w dużej mierze z trudności w dostaniu się do pomieszczeń bibliotecznych. – To państwo zdecydują, czy „razem możemy więcej”, czy raczej „mówiły jaskółki, że niedobre są spółki” – podsumował żartem Załęski.
Prawdopodobnie pomysł połączenia obu bibliotek tym razem uzyska akceptację większości radnych. Czy tak się stanie, przekonamy się podczas czwartkowego głosowania.
Przeczytaj!
- Drzewo runęło na plac zabaw w Konstancinie
- Lato w Konstancinie i Skolimowie, czyli wspomnienia z ul. Prusa 15 i gazet z 1939 roku
- Planowane wyłączenia prądu w Piasecznie i okolicach
- Dorosły imigrant w domu dziecka w Pęcherach?! Sprawdzamy doniesienia polityków Konfederacji
- Agata Meble potwierdza: "Zatrudnimy w Mysiadle blisko 100 osób" [WIDEO]
Napisz komentarz
Komentarze