Tegoroczna susza sprawiła, że poziom wody w Wiśle spadł niemal do rekordowego poziomu. W wielu miejscach rzeki na wysokości powiatu otwockiego, Wawra aż po Warszawę, Wisła odsłoniła kamieniste koryto rzeki, które przez wieki skrywało różne tajemnice przeszłości.
Prażubr i ludzka czaszka
Niedawno informowaliśmy, że 11-letni Marcel Wroński odkrył nad Wisłą, przy Plaży Romantycznej w Wawrze, fragment czaszki z rogiem wymarłego żubra stepowego, który przekazał do Muzeum Ziemi PAN w Warszawie.
Z kolei na wysokości Góry Kalwarii ktoś znalazł ludzką czaszkę i poinformował o tym służby. W okolicy Mostu Południowego na S2 odkryto na dnie rzeki dużą drewnianą konstrukcję przypominającą burtę łodzi. Znalazca zgłosił znalezisko konserwatorowi zabytków.
Sensacyjne znalezisko
Niedawno Wisła odsłoniła kolejne cenne znalezisko. W środę, 10 września, archeolodzy pod kierunkiem prof. Huberta Kowalskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, przy wsparciu Miasta Stołecznego Warszawy, dokonali sensacyjnego odkrycia na dnie rzeki w okolicy Pragi Północ. Wydobyli fragmenty Villi Regii, królewskiej rezydencji Władysława IV Wazy, zniszczonej i zrabowanej przez Szwedów podczas potopu szwedzkiego w 1656 roku. Wśród znalezisk znalazł się m.in. ważący ponad 200 kg fragment łuku arkady oraz kapitel filara. Odnalezione elementy pasują do rekonstruowanej klatki schodowej pałacu, która znajduje się na wystawie stałej Muzeum Historii Polski.
Ponad 20 ton historii
Odkrycie jest kontynuacją badań rozpoczętych w 2011 roku. Do tej pory z dna Wisły wydobyto już ponad 20 ton materiału kamieniarskiego i architektonicznego pochodzącego z Villi Regii, zbudowanej w latach 1637–1641 według projektu włoskiego architekta Giovanni Battisty Gisleniego. – Od chwili, gdy natrafiliśmy na pierwsze obiekty, wiedzieliśmy, że nurt Wisły działa tak intensywnie, że niemożliwe będzie jednorazowe wydobycie całości – komentuje prof. Hubert Kowalski. – Sezon 2015 okazał się przełomowy. Wtedy sądziliśmy, że to już koniec. A jednak rzeka co roku odsłania kolejne relikty przeszłości. Od tamtej pory nie prowadzimy już regularnych badań archeologicznych, ale corocznie kontrolujemy teren, sprawdzając, co nowego może ujawnić obniżający się poziom wody – dodaje profesor Kowalski.
Historia ożywa dzięki odkryciom
Wszystkie te znaleziska wzbogacają zbiory Muzeum Historii Polski i przyczyniają się do rekonstrukcji jednej z najwspanialszych XVII-wiecznych rezydencji w Europie. – Dzięki tej monumentalnej konstrukcji opowiemy o potędze i bogactwie dawnej Rzeczypospolitej, a także, poprzez odniesienie do potopu szwedzkiego, o kryzysie państwa polsko-litewskiego – podkreśla Krzysztof Niewiadomski, zastępca dyrektora Muzeum Historii Polski ds. programowych.





Napisz komentarz
Komentarze