Pasażerowie z pokorą znoszą utrudnienia związane z rozpoczętym remontem piaseczyńskiego peronu. Gmina zadbała o ułatwienia związane z koniecznością docierania na peron wyłącznie od strony ul. Sienkiewicza.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w ubiegły poniedziałek została zamknięta kładka prowadząca na peron na wysokości budynku dworca. Pasażerowie muszą korzystać z zejścia dostępnego przy wiadukcie na ulicy Sienkiewicza. Na szczęście stroma skarpa i wykopany przy jej końcu przez robotników rów skutecznie zniechęcają do prób dostania się na peron na skróty przez tory. Zdarzają się oczywiście pasażerowie, którzy udają się w kierunku Zalesia Dolnego, wybierając drogę przez tory przy końcu peronu (od strony Warszawy), ale tak niestety działo się również przed remontem. Większość karnie udaje się do jedynego bezpiecznego zejścia na piaseczyńską stację.
Gmina zadbała o komfort mieszkańców, którzy docierają na stację od strony Zalesia Dolnego. Od wysokości dotychczasowej kładki do ulicy Sienkiewicza utworzono specjalną ścieżkę – wysypano tłuczniem dawne tory kolejki wąskotorowej. Trasa została też oznakowana. Pomyślano też o rowerzystach. Ci bowiem przypinali swoje jednoślady do barierek mostu. W piątek zaś pojawiło się w tym miejscu kilka stojaków.
Nie zamknięto na razie ruchu na wiadukcie w al. Kalin. Zgodnie z zapowiedzią i oznakowaniami przejazd tym łącznikiem miał być niemożliwy również od 14 marca. Tymczasem użytkować go można nada. Pod koniec tygodnia na tablicach informujących o zakazie ruchu pojawiły się nawet taśmy dezaktualizujące oznakowanie.
Prace na tym odcinku i związane z nimi utrudnienia mają potrwać do września.
Napisz komentarz
Komentarze