Firmy boją się spowolnienia gospodarczego, które powoli dociera już do nas ze strefy euro, i w związku z tym nie zwiększają zatrudnienia.
Statystyczny czas poszukiwania pracy uległ wydłużeniu. Obecnie średnio na znalezienie nowego miejsca pracy trzeba poświęcić trzy miesiące, czyli aż o miesiąc dłużej niż przed rokiem. Jak podkreślają specjaliści rynku pracy, ofert jest po prostu mniej i to niezależnie od branży.
- Oznaki słabnącej koniunktury w ostatnich miesiącach najbardziej odczuli handlowcy i specjaliści od sprzedaży, inżynierowie i pracownicy produkcji – wylicza "Rzeczpospolita", ale dodaje, że mniej ofert w III kwartale dotyczy większości branż.
- Zegar rynku ofert pracy od kilku ostatnich miesięcy wskazuje na zakończenie okresu dobrej koniunktury – ocenia Robert Pater z katedry makroekonomii Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, autor dokumentu "Barometr Ofert Pracy".
Największy wpływ na spadek liczby ogłoszeń w ostatnich miesiącach miały duże branże, szczególnie handel i sprzedaż, gdzie wybór ofert tradycyjnie był największy. Ma to związek po pierwsze z kolejnymi ograniczeniami dotyczącymi handlu w niedzielę (w tym roku liczba niedziel handlowych zmalała o połowę, a od przyszłego zakaz handlu będzie dotyczył wszystkich). Zaostrzenie ograniczenia handlu w niedziele wpłynęło na mniejsze zapotrzebowanie na handlowców i sprzedawców. Po drugie, duże sieci marketów stopniowo przechodzą na kasy samoobsługowe, co również zmniejsza zapotrzebowanie na sprzedawców.
Najbardziej, bo aż o 25% w skali roku, zmniejszyła się liczba ofert pracy w produkcji. Tutaj przyczyną są już konkretne sygnały spowolnienia gospodarczego na Zachodzie, zwłaszcza w Niemczech. Sporo polskiej produkcji trafia bowiem na eksport. Efekt obniżonej koniunktury w Europie Zachodniej odczuwają również firmy transportowe, zajmujące się spedycją towarów. Na rynku ofert pracy w ostatnich miesiącach mniej było również propozycji dla pracowników działów obsługi klienta i specjalistów w działach inżynieryjnych.
Obawy o skutki spowolnienia gospodarczego na Zachodzie, ale także w USA i Chinach, widmo brexitu oraz niepewność dotycząca zmian w rodzimym prawie, które miałyby wejść od nowego roku, skłaniają pracodawców do rozwagi w zwiększaniu zatrudnienia.
Dlatego jeśli chcemy zmienić pracę, a pojawi się atrakcyjna oferta, warto z niej skorzystać. Jeśli zaś nie mamy pewności, że łatwo znajdziemy nowe stanowisko, należy dobrze przemyśleć decyzję o odejściu z obecnej firmy.
Przeczytaj!
- Lato w Konstancinie i Skolimowie, czyli wspomnienia z ul. Prusa 15 i gazet z 1939 roku
- Planowane wyłączenia prądu w Piasecznie i okolicach
- Dorosły imigrant w domu dziecka w Pęcherach?! Sprawdzamy doniesienia polityków Konfederacji
- Agata Meble potwierdza: "Zatrudnimy w Mysiadle blisko 100 osób" [WIDEO]
Napisz komentarz
Komentarze