Na tyłach budynku Poniatówki, tuż przy końcu parku, znajduje się skwer z ławkami. Miejsce przyciąga młodzież z pobliskich szkół, ale nie tylko ona przesiaduje na ławkach i nie zawsze tylko po to, by porozmawiać. Kamera monitoringu, działająca przed budynkiem od strony parku, tego obszaru nie obejmuje.
– Przesiadują tu różne osoby, piją alkohol, palą papierosy – zaalarmowała nas czytelniczka. – Zostaje bałagan, pety, porozrzucane butelki. Nie dość, że nie wygląda to estetycznie, to moim zdaniem istnieje ryzyko, że zabytkową Poniatówkę może spotkać nieszczęście.

Budynek jest bowiem w dużej mierze drewniany, gdyby doszło tam do zaprószenia ognia, sytuacja rzeczywiście mogłaby być niebezpieczna. Jak poinformowało nas Biuro Promocji UG, straż miejska nie odnotowała tego typu zgłoszeń od mieszkańców, a patrolujący park strażnicy nie natrafili na takie sytuacje.
– W ostatnim czasie wpłynęła jednak do SM interpelacja radnej Gminy Piaseczno w sprawie picia alkoholu na tyłach Poniatówki. Komendant straży miejskiej zapewnia, że zwiększy się liczba wysyłanych w ten rejon patroli, a strażnicy będą reagować na każde napotkane naruszenia prawa – mówi Anna Grzejszczyk z Biura Promocji.
O sprzątanie parku zapytaliśmy naczelnika wydziału Utrzymania Terenów Publicznych Grzegorza Chrabałowskiego.

– Park jest sprzątany co jakiś czas, reagujemy też na ewentualne sygnały mieszkańców, że jakieś miejsce wymaga doraźnego uprzątnięcia – zapewnia. Rzeczywiście po naszym sygnale ciało gołębia w zaawansowanym stadium rozkładu zostało usunięte z ganku Poniatówki, podobnie jak walające się dookoła butelki. Wygląda jednak na to, że dozór tego miejsca nie był dotąd wystarczający i pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja ulegnie poprawie.
Napisz komentarz
Komentarze