Komunalna spółka PUK Piaseczno złożyła najniższe oferty na odbiór odpadów z wszystkich sektorów na terenie gminy Piaseczno.
Otwarcie ofert w drugim przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów nastąpiło w ubiegły poniedziałek. Do przetargu stanęli dotychczasowi oferenci. Z jedną różnicą – PUK Piaseczno tym razem złożyło ofertę również na sektor III, który obejmuje swym zasięgiem miasto Piaseczno oraz sołectwa Józefosław i Julianów. Choć jest to obszar powierzchniowo najmniejszy, zamieszkuje go największa liczba mieszkańców. Podobnie jak dotychczas, gotowość dalszego obsługiwania tego sektora zgłosiło Lekaro. Jednak jego oferta za tonę odpadów jest o blisko 80 zł droższa niż ta złożona przez spółkę komunalną (1018,48 zł/1Mg). PUK Piaseczno wygrało już w poprzednim przetargu obsługę sektora II, tzw. Wschodniego (od Chyliczek po Bogatki). Teraz złożyło najniższe oferty na dwa pozostałe sektory oraz obsługę PSZOK.
Obsługa kolejnego, intensywnie zurbanizowanego obszaru przez spółkę PUK Piaseczno może budzić obawy. Skarg na jakość usług świadczonych przez tę firmę, ich nieterminowość czy pomijanie posesji, nie brakowało. Rodzi się więc pytanie, czy spółka podoła wyzwaniu obsłużenia liczącej ponad 80 tys. mieszkańców gminy.
– Będziemy sprawdzać oferty i rozmawiać – deklaruje naczelnik Wydziału Gospodarki odpadami Barbara Wysocka. Sama cena bowiem to nie wszystko. Firmy muszą wykazać, że są w stanie sprostać zadaniu, czyli posiadają odpowiedni sprzęt i zasoby ludzkie. – Oferty można składać na wszystkie obszary, bo przecież nie wiadomo, w którym firma ma szanse wygrać – zaznacza.
W tym wypadku jednak PUK Piaseczno chciałoby obsługiwać wszystkie trzy sektory oraz PSZOK.
– Oczywiście, że jesteśmy w stanie obsłużyć całą gminę – deklaruje nowy prezes spółki Grzegorz Tkaczyk. Nie bez znaczenia jest tu zapewne fakt, że w ubiegłym miesiącu PUK Piaseczno zażądało od gminy Lesznowola znacznej podwyżki za wykonywane na jej rzecz usługi odbioru i zagospodarowania odpadów. Między władzami gminy a prezesem spółki doszło do podpisania porozumienia, na mocy którego PUK Piaseczno ma odbierać odpady z terenu Lesznowoli do końca lipca. W tym czasie Lesznowola ogłosi własny przetarg. Czy PUK Piaseczno do niego stanie?
– Przede wszystkim powinniśmy, jako gminna spółka, zabezpieczyć potrzeby swojej gminy – zaznacza Grzegorz Tkaczyk. – Oczywiście gdybym miał pewność kontraktu, to mogę zastanowić się nad zakupem dodatkowego sprzętu czy zatrudnieniem kilku nowych pracowników – mówi. Wiele zapewne zależy od ostatecznych wyników przetargu w Piasecznie. A ten prawdopodobnie rozstrzygnięty zostanie dopiero w maju. Nowi odbiorcy mają rozpocząć pracę od lipca. Wszystko wskazuje na to, że mieszkańców Piaseczna nie czeka kolejna podwyżka opłat za odpady.
– Oczywiście będziemy to jeszcze szacować, ale wysokość ofert wskazuje na to, że powinniśmy dopiąć budżet przy obecnych stawkach – mówi Barbara Wysocka.
Przeczytaj!
- Nowa linia L55 zamiast Z-1 w Konstancinie-Jeziornie od 5 maja
- Od dżumy po tężnię. Niezwykła historia konstancińskiego Parku Zdrojowego
- Planowane wyłączenia prądu w Piasecznie i okolicach
- Majówka na zamku w Czersku: wehikuł czasu do epoki pierwszych Piastów
- Nowe porządki w magistracie - radni oburzeni decyzją burmistrza
- Przegląd Piaseczyński, wydanie 521
- Majówka ze zlotem food trucków w Piasecznie!
- Wyłączenia prądu w Piasecznie i okolicach
Napisz komentarz
Komentarze