Jakiś czas temu zakończyła się przebudowa ulicy Fabrycznej na terenie Łozisk. Wielomilionowa inwestycja była konieczna ze względu na dynamiczny rozwój tej części gminy. Droga jest teraz alternatywą dla ul. Słonecznej, łączy ul. Postępu z ul. Kolejową. Projekt modernizacji nie zakładał jednak ani przejść dla pieszych, ani przystanków.

Mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Przy nowo wyremontowanej ul. Fabrycznej – szerokiej, równej i zachęcającej do szybszej jazdy – pojawiło się niecodzienne rozwiązanie: na odcinku około 200 metrów rodzice ustawili kolorowe sylwetki dzieci wycięte z kartonu. Mają one działać na wyobraźnię kierowców i przypominać, że wokół jest mnóstwo pieszych. Postacie ubrane są w odblaskowe kamizelki.
– Odkąd Fabryczna została pięknie wyremontowana, samochody jeżdżą nią bardzo szybko, a dzieci i rowerzystów wokół jest mnóstwo. Rodzice ustawili na odcinku długości ok. 200 m swoiste „dziecięce postacie”, które mają szansę poruszyć twarde serca kierowców przekraczających prędkość dozwoloną w terenie zabudowanym. Choć nie zwalnia to zarządcy drogi, w tym wypadku Gminy, od podjęcia wszelkich dostępnych działań zmuszających kierowców do wolniejszej jazdy, inicjatywa Rodziców jest według mnie bezcenna i godna do promowania w każdym sołectwie – napisała w mediach społecznościowych starosta powiatu piaseczyńskiego Ewa Lubianiec.
Nie jest to pierwsza akcja mieszkańców Fabrycznej, która ma zwrócić uwagę kierowców na przestrzeganie przepisów, w tym ograniczenia prędkości do 50 kmh. Wcześniej na jezdni ustawiono stare auta, które zmuszały kierujących do jazdy „na mijankę”. Na szybach samochodów naklejono apele dotyczące bezpieczeństwa.
– Rekordzista zatrzymany przez patrol policji na Fabrycznej jechał 160 km/h. To więcej niż prędkość dopuszczalna na autostradzie! TIR-y nagminnie jeżdżą tu 80-90 km/h. A gmina zbudowała tę drogę 80 cm od naszych ogrodzeń. To mniej więcej szerokość drzwi w furtce. Wyobraźcie sobie, że Wasze dzieci otwieraj taką furtkę, wychodząc z osiedla i wychodzą na ulicę prosto pod pędzące auta. Dlatego wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Dlatego walczymy i nie poddamy się! – napisał pan Marcin, mieszkaniec ul. Fabrycznej.
Kilkukrotnie prosiliśmy gminę o informacje dotyczące bezpieczeństwa na ul. Fabrycznej, jednak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze zapytania.
Napisz komentarz
Komentarze