Wracamy do sprawy tragicznego wypadku, do którego doszło 15 maja przed godziną 2:00 w nocy na trasie S2, w rejonie węzła Konotopa. Furgonetka przewożąca osiem osób uderzyła w tył ciężarówki stojącej na skraju prawego pasa.
W wyniku zderzenia pięć osób jadących busem zginęło na miejscu - trzech mężczyzn i dwie kobiety. Za kierownicą furgonetki siedział 53-letni obywatel Litwy, a tira prowadził 70-letni Polak. Obaj kierowcy byli trzeźwi. 16 maja prokuratura przedstawiła kierowcy furgonetki zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu na okres 2 miesięcy – do 14 lipca 2025 roku.
Kierowca busa miał zmienioną tożsamość
Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie, prowadząca śledztwo w tej sprawie, kierowca furgonetki posługiwał się nieprawdziwymi danymi. Aleksandr S., któremu postawiono zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, to w rzeczywistości Stanislav B. Mężczyzna zmienił imię oraz nazwisko (przyjmując nazwisko matki), a następnie wyrobił nowe dokumenty poza granicami Polski, legalizując nową tożsamość.
Jak ustalili śledczy, Stanislav B. objęty był trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów wydanym przez Sąd Rejonowy w Gdańsku, obowiązującym od 1 lutego 2023 r. do 1 lutego 2026 r. Wcześniej był karany m.in. za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i naruszenie nietykalności cielesnej.
Śledztwo trwa
W śledztwie powołano biegłego, który ma dokonać uzupełniających oględzin pojazdu i precyzyjnie ustalić przebieg zdarzenia. Prokuratura poinformowała także, że kierowca busa nie posiadał wymaganej licencji na przewóz osób pojazdem przystosowanym do transportu od 7 do 9 osób.
Napisz komentarz
Komentarze