Na ulicy Sielskiej funkcjonariusze zauważyli BMW poruszające się znacznie szybciej niż pozwalały przepisy. Kierowca nie tylko przekroczył dozwoloną prędkość o 28 kilometrów na godzinę, ale również zignorował znak B-25 oznaczający zakaz wyprzedzania.
22 punkty karne i 1400 zł mandatu
Za oba wykroczenia 47-latek został ukarany mandatem w wysokości 1400 złotych, a na jego koncie pojawiły się aż 22 punkty karne. Choć manewry zakończyły się bez wypadku, sytuacja mogła mieć poważne konsekwencje. Policja apeluje do kierowców o rozwagę i przypomina, że lekkomyślność na drodze często prowadzi do tragedii.
Funkcjonariusze podkreślają, że przestrzeganie przepisów to obowiązek każdego uczestnika ruchu. Jak mówią, “zwolnić naprawdę się opłaca” – bo bezpieczeństwo swoje i innych jest zawsze najważniejsze.



















Napisz komentarz
Komentarze