Młodzież porusza się z dużą prędkością po chodnikach, przejeżdża przez przejścia dla pieszych, a czasem nawet przewozi pasażerów, co jest zabronione. Wszystko to stwarza ryzyko poważnych wypadków. Funkcjonariusze apelują do rodziców, by przypominali dzieciom, że hulajnoga to pojazd, a nie zabawka. Strażnicy zapowiadają akcję edukacyjną w szkołach, gdzie mają uświadamiać najmłodszych o zasadach bezpiecznego korzystania z elektrycznych jednośladów. Ich apel jest prosty: zanim dojdzie do tragedii, warto porozmawiać z dziećmi o odpowiedzialności na drodze.
Co mówią przepisy?
Zgodnie z obowiązującym prawem, hulajnogą elektryczną można jeździć maksymalnie 20 km/h. Pierwszeństwo mają zawsze piesi, a na chodniku należy dostosować prędkość do tempa ich poruszania. Podstawowym miejscem dla użytkowników hulajnóg są ścieżki rowerowe, a w razie ich braku – droga z ograniczeniem prędkości do 30 km/h.
Osoby w wieku od 10 do 18 lat muszą posiadać kartę rowerową lub odpowiednie prawo jazdy, np. kategorii AM czy A1. Dokumenty należy mieć przy sobie, inaczej grożą konsekwencje prawne, w tym grzywna lub sprawa w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich. Dzieci poniżej 10 lat w ogóle nie mogą korzystać z hulajnóg elektrycznych na drogach publicznych, chyba że przebywają w strefie zamieszkania pod opieką dorosłych.
Apel do rodziców
Straż Miejska przypomina, że hulajnoga ze względu na prędkość i konstrukcję traktowana jest jak każdy inny pojazd. Odpowiedzialność za jej użytkowanie spoczywa na kierującym, który powinien znać przepisy drogowe i stosować się do nich. Funkcjonariusze apelują do rodziców, by baczniej przyglądali się, w jaki sposób ich dzieci korzystają z tego środka transportu i reagowali, gdy widzą zagrożenie.
Nieostrożna jazda może skończyć się dramatem – dlatego każda rozmowa o bezpieczeństwie i przypomnienie zasad może uratować zdrowie, a nawet życie.

Napisz komentarz
Komentarze