Gmina Konstancin-Jeziorna przymierza się do zbudowania węzła przesiadkowego, który pozwoli na dogodny dojazd do Warszawy czy Piaseczna. Wstępne projekty zakładały stworzenie pętli dla 8 autobusów. Jak pisaliśmy w 2021 roku – miałyby tu stawać przede wszystkim lokalne linie L. W tegorocznym budżecie gminy Konstancin-Jeziorna zaplanowano środki na projekt i budowę zajezdni.
Początkowo projektowanie zajezdni wraz z parkingiem zostało ujęte w budżecie jako zadanie jednoroczne, z planowanym zakończeniem do końca 2025 roku. Jednak – jak wskazuje burmistrz Michał Wiśniewski w mediach społecznościowych – rosnąca złożoność formalna przedsięwzięcia sprawia, że konieczne staje się wydłużenie harmonogramu. Jak podkreśla Michał Wiśniewski:
– Z uwagi na rosnącą złożoność sprawy jest konieczne wydłużenie czasu na realizację zadania. Celem jest uzyskanie pozwolenia na budowę zajezdni wraz parkingiem na „żeberku” (nie koncepcji, czy analizy). Powyższe od strony formalnej oznacza zmianę charakteru zadania z: jednorocznego (tzn. zadanie, które musi być zakończone do końca 2025 r.) na wieloletnie (tzn. zadanie, rozpoczęte w 2025 r., które może być kontynuowane w kolejnym roku kalendarzowym) – napisał w sieci burmistrz.
W ocenie burmistrza, nierealne jest przeprowadzenie wszystkich niezbędnych procedur w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
– W pół roku nie będzie możliwe przeprowadzenie realizacji poniższych etapów: rozstrzygnięcie przetargu na projektanta, zaprojektowanie i skonsultowanie z mieszkańcami, uzyskanie zgód różnych urzędów, tak aby do końca roku 2025 uzyskać pozwolenie na budowę. Szczególnie, że wyzwaniem do pokonania przez projektanta będą zapisy dot. maksymalnej liczby miejsc parkingowych – może trzeba będzie punktowo zmienić zapisy Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego – zauważą Michał Wiśniewski.
Radni na nie?
Wniosek o zmianę charakteru zadania został złożony na sesję Rady Miejskiej 13 maja, jednak nie został wówczas przyjęty. Jak podkreślił Michał Wiśniewski – wniosek został ponownie złożony na kolejną sesję, która odbędzie się 24 czerwca.
– Zgodnie z majowym ustaleniem na najbliższą sesję wśród uchwał ponownie znalazł się uzgodniony wniosek. Niestety komisja budżetu w środę 18 czerwca ponownie negatywnie zaopiniowała zmianę charakteru zadania, jakby wszystko co było omówione podczas Rady Miejskiej 13 maja przestało mieć znaczenie – wyjaśnił burmistrz.
Od strony finansowej proponowana zmiana zakłada przesunięcie środków z budżetu jednorocznego do Wieloletniej Prognozy Finansowej.
– Od strony technicznej „zdejmujemy” 100 tys. zł w budżecie 2025 po stronie wydatków i jednocześnie wprowadzamy 250 tys. zł po stronie wydatków w Wieloletniej Prognozie Finansowej (50 tys. zł w 2025 i 200 tys. zł w 2026). Widzimy, że zadanie będzie bardziej skomplikowane dla projektanta, stąd proponujemy zwiększenie budżetu (finalny koszt ustali przetarg zrealizowany w trybie zamówień publicznych). Biorąc pod uwagę obecny miesiąc kalendarzowy w 2025 poniesiemy niewielką część kosztów. To wynika z faktu, że celem dla projektanta jest uzyskanie pozwolenia na budowę i dopiero „mając w ręku” finalny dokument ponosimy większość kosztów, czyli w 2026 r. – podsumowuje Michał Wiśniewski.
Na ostateczną decyzję w sprawie inwestycji przyjdzie poczekać do najbliższej sesji Rady Miejskiej 24 czerwca. Od jej wyniku zależy, czy kluczowa dla układu komunikacyjnego gminy zajezdnia rzeczywiście powstanie w przewidywalnym czasie.
Napisz komentarz
Komentarze